Zamiast podsumowania roku... Roku zdominowanego przez tematy wojny, inflacji oraz politycznych przepychanek.
Taka notka laurka dla blogera, który szczególnie wyróżnił się w mijającym 2022 roku.
I nie mam tu na myśli Łukasza Warzechy, którego jakieś gremium nominowało do nagrody za Biologiczną Bzdurę 2022 roku.
Pan Łukasz jednak moim zdaniem za mało się starał, a w morzu bzdur internetowych jego wpisy to tylko kropelka w oceanie o znaczeniu takim jak homeopatia.
Ale skupiając się na lokalnym podwórku jakim jest Salon24 śmiem zaryzykować, że za ten rok należy wyróżnić wpisy Kemira.
Moim zdaniem jest to bloger, który wyróżnił się tym, że dokonał w ostatnim czasie najbardziej spektakularnej wolty, a swoimi wpisami przebił dno Rowu Mariańskiego, dotarł do jądra Ziemi i niezmieszany wybił się na przeciwległej półkuli by jak radziecki kosmonauta odlecieć szlakiem przetartym przez rosyjską propagandę.
Tak... To jest mój murowany kandydat to tytułu blogera i blagiera roku 2022 w społeczności Salonu24.
