„Naftogaz Ukraina” liczy na możliwość importu skroplonego gazu LNG. Gaz ten miałby docierać na Ukrainę przez Polskę z bałtyckich gazoportów w Polsce i na Litwie. W grę wchodzi przesył około 8 mld m3 rocznie.
Ukraina chciała budować własną bazę (gazoport i magazyny LNG) pod Odessą. Pomysł ten jednak upadł ponieważ Turcja nie wyraziła zgody na przepływanie przez cieśninę Bosfor tankowców ze skroplonym gazem.
Wygląda na to, że Ukraina (podobnie jak Polska i Litwa) chce uzyskać całkowitą niezależność od dostaw gazu z Rosji. Proponowane rozwiązanie wymagałoby zapewne przyszłościowo także znaczących inwestycji w rozbudowę istniejącej sieci gazociągów na terenie Polski.
Co z tego wyniknie - zobaczymy. Plotki głoszą, że A. Jaceniuk już niedługo może przestać być premierem. Opozycja liczy, że uda jej się przegłosować wotum nieufności dla ukraińskiego rządu.
Na podstawie:
economics.unian.net
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka