Ludzie kipiący nienawiścią, przesączeni jej jadam do szpiku kości wybrali sobie „Modlitwę o wschodzie słońca” jako hymn i motyw przewodni ich zgromadzeń. Taki paradoks.
Piękny tekst Natana Tenenbauma imo został sprofanowany. Dobrze, ze rodzina Przemysława Gintrowskiego ochroniła choć część piękna zawartego w pieśni.
Chroń mnie Panie od pogardy
Czytam notki opisujące falę nienawiści jaka wypłynęła z kręgów zaKODowanch oraz komentarze pod tymi notami. Też nie pojmuję jak można życzyć komuś „śmierci w męczarniach.” I muszę przyznać, że też ciężko mi walczyć z uczuciem pogardy dla zaKODowanych siewców nienawiści. Dlatego proszę:
(...) chroń mnie Panie od pogardy.
Od nienawiści strzeż mnie Boże
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości