(Poniższy tekst jest zamieszczony na nowymblogu naszej wspólnoty na Frondzie)
Święty Paweł w Liście do Rzymian pisze:
Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony. Jakże więc mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił? Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani? Jak to jest napisane: Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę! (Rz 10, 13-15)
Co prawda kontekst tej wypowiedzi jest inny niż temat mojego wpisu, ale sama zasada pozostaje taka sama: Jeżeli się o czymś nie mówi, jeżeli się czegoś nie głosi, to nikt się o tym nie dowie. Dlatego chciałbym tu przybliżyć wszystkim naszą Wspólnotę Marto. Pisałem już o niej na swym blogu, ale będę do tego wracał dopóty, dopóki nie przekonam wszystkich by się do nas przyłączyli.
Cele naszej Wspólnoty najlepiej określa jej Modlitwa i dlatego poświęcę jej kilka chwil. Pierwszy jej akapit brzmi następująco:
Ojcze przedwieczny Boże! Ofiaruję Ci wyrzeczenia, posty i cierpienia wszystkich członków naszej Wspólnoty jako zadośćuczynienie za wszystkie zniewagi i bluźnierstwa jakich ludzie dopuścili się względem Ciebie. Wybacz nam, że zraniliśmy Ciebie, Najświętsze Serce Twego Syna i Niepokalane Serce Maryi, Jego Matki.
Nasza Wspólnota jest "fatimska", została zainspirowana słowami Maryi do dzieci w Fatimie, Łucji Santos i Franciszka i Hiacynty Marto. Podczas pierwszego objawienia Maryi w Fatimie, 13 maja 1917 roku, zapytała ona: "Czy wy wszyscy ofiarujecie siebie Bogu i przyjmiecie cierpienie, które On wam ześle jako zadośćuczynienie za grzechy i nawrócenie grzeszników?" Dzieci odpowiedziały: "Chcemy tego".
10 grudnia 1925 r Matka Boża z Dzieciątkiem Jezus ukazała się siostrze Łucji w Pontevedra (Hiszpania). W czasie tego objawienia po raz kolejny Maryja zwróciła uwagę na Jej Niepokalane Serce otoczone cierniami, a Jezus powiedział: "Współczuj Sercu swojej Najświętszej Matki, które jest ukoronowane cierniami, jakie przez cały czas niewdzięczni ludzie weń wbijają, a nie ma nikogo, kto czyniłby akt zadośćuczynienia, żeby owe kolce wyrwać."
Modlitwa Wspólnoty:
Przyjmij naszą ofiarę za wszystkich grzeszników. Daj im łaskę nawrócenia. Spraw, byśmy pokochali każdego człowieka tak, jak Ty kochasz. Pozwól nam zobaczyć w każdym grzeszniku Twoje ukochane dziecko, syna marnotrawnego i dopomóc mu w odnalezieniu drogi do Twego Domu.
Żaden człowiek nie jest naszym wrogiem. Naszym wrogiem jest Zły. To z szatanem toczy się walka, nie z ludźmi, którzy są w jego kosmatych łapach. My walczymy o nich, nie z nimi. W dzisiejszych czytaniach w Kościele usłyszeliśmy takie słowa:
Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. (Rz 8,35.37-39)
Aniołowie, Zwierzchności, Moce - to oczywiście "Chóry Anielskie", także te upadłe. Ale żadna Moc, żaden Anioł i żadna Zwierzchność nie może nas odłączyć od miłości Boga. On kocha każdego człowieka. I o każdego człowieka musimy walczyć, bo Maryja nam przypomina, że "dużo dusz idzie do piekła, gdyż nikt nie ofiaruje się za te dusze i nie modli się za nie". (19 sierpnia 1917 roku).
Modlitwa Wspólnoty:
Przyjmij naszą ofiarę za cały Kościół Powszechny, za Papieża, wszystkich biskupów i kapłanów, a szczególnie mojego biskupa i księży w mojej parafii. Udziel im wszelkich łask i spraw, by wytrwali w świętości i wierności Kościołowi, a tym, którzy upadają daj siłę, by powstali.
W centrum zainteresowań mediów było ostatnio dwóch kapłanów. W Polsce wiele się mówi o księdzu Natanku, w Stanach - o ojcu Corapi. I choć ich sytuacja jest diametralnie odmienna, to przecież jest też w jakimś stopniu podobna. Obaj mieli, i nadal mają wiele zalet. wiele talentów otrzymanych od Boga. Obaj byli potężnymi wrogami Złego, więc on wytoczył przeciw nim działa najcięższego kalibru. I zwyciężył. Co by bowiem nie myśleć o tej sytuacji, niezależnie od tego, czy chodzi o księdza Natanka, czy ojca Corapi, jedynym prawdziwym zwycięzcą okazał się szatan.
I ja nie oceniam tu nikogo. Zdaję sobie sprawę, że gdyby mnie tak kusił kudłaty, uległbym bez wątpienia, bo wiem jaki jestem słaby. Jedyną nadzieją dla mnie jest Łaska Boża, która mnie może chronić od pychy - matki wszystkich grzechów i od upadku. Ale łaskę tę można otrzymać tylko poprzez modlitwę. Módlmy się więc za kapłanów.
Nie chcę tu dywagować na temat tego co powinien uczynić biskup, bo nie jest to moja rola. Jednak musimy pamiętać, że także biskupi, łącznie z Biskupem Rzymu, naszym Papieżem, potrzebują naszych modlitw. Błogosławiony Jan Paweł II wielokrotnie prosił o modlitwy, za jego życia i po śmierci. dziś, gdy został On już wyniesiony na ołtarze, modlitwy za niego nie są konieczne. Wiemy, że jest w Niebie. Jest on też jednym z patronów naszej wspólnoty. Ale módlmy się za Benedykta XVI i za naszych biskupów. Oni tego bardzo potrzebują.
Jednej rzeczy tylko boi się szatan. Na jedną tylko nie ma sposoby. Jest nią pokora. Dlatego Ta, która zawsze była pokorna, zmiażdżyła mu głowę. Dlatego Ten, który jest "cichy i pokornego serca" zwyciężył Świat.
Święty Jakub Apostoł pisze w swoim Liście, nawiązując do Księgi Przysłów:
Bóg sprzeciwia się pysznym, pokornym zaś daje łaskę. Bądźcie więc poddani Bogu, przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was. (Jk 4, 6b-7)
Tylko pokorą, modlitwą i postem, ofiarowaniem naszych wyrzeczeń możemy pokonać Złego. To jest jedyna droga, jedyny sposób i dlatego zachęcam wszystkich do przyłączenia się do nas.
CDN.
www.WspolnotaMarto.com
Inne tematy w dziale Rozmaitości