Władysław Pasikowski znalazł sposób jak wrócić na szczyty, może nie reżyserskie, ale popularności. Podobno pod wpływem kłamliwej ksiązki Grossa ”Sąsiedzi” przeżył, szok i dowiedział się że Polacy „zachowywali się jak zwierzęta wobec Żydów” (pewnikiem Niemcy byli lepsi). Ten szok sprawił, że napisał scenariusz filmu nawiązujący do tych wydarzeń.
Niestety nie dostał dofinansowania, ba rozpoczęła się na niego nagonka, na szczęście w jego obronie stanęła Gazeta Wyborcza i Władek doczekał się w końcu pieniędzy na swój film.
Po długim milczeniu opowiedział Wyborczej o swoich przemyśleniach na temat Polaków i jak wielkim dziełem są „Sąsiedzi”. Może niedługo z jego pomocą powstanie lista aktorów i reżyserów endeków, którzy nie chcieli z nim współpracować, lub mu pomóc.
Pasikowski chce powrócić w swoim starym stylu, czyli zaszokować, jak to miało miejsce w Psach ( o ile tam poruszył ważny temat, ubeckich powiązań i palenia teczek), tak teraz chce zaszokować tym, na co już powoli kończy się okres, czyli opluwać Polskę pod przykrywką rozliczenia się z trudną przeszłością.
Wyborcza na pewno doda ten film jako darmowe DVD w swoim wydaniu, a Adam Michnik pewnikiem się popłacze na premierze, a pan Pasikowski stanie się nadziejom polskiego filmu.
Pogodny radykał, co tańczy z przeznaczeniem i zachowuje spokój w obliczu katastrof.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura