Hyrkan Hyrkan
163
BLOG

Czy tolerancja może tolerować nietolerancję?

Hyrkan Hyrkan Społeczeństwo Obserwuj notkę 41
Tolerancja, rozumiana nie jako obojętność, lecz jako życzliwe przyjęcie tego, co odmienne, staje się nie tylko gestem moralnym, ale też warunkiem wspólnotowego bycia. Społeczeństwo, które buduje się na takim fundamencie, zyskuje coś trudnego do uchwycenia: atmosferę spokoju.

Istnieje pewne mądre ludowe powiedzenie, które, choć proste w formie, zawiera w sobie esencję głębokiej życiowej mądrości. Brzmi ono: "Żyj i pozwól żyć innym." To nie tylko przysłowie. To etyczna kompaktowa maksyma, którą można by uznać za fundament zdrowego współistnienia. Mówi bowiem o czymś więcej niż tylko o tolerancji, dotyka duchowej dojrzałości, gotowości do rezygnacji z potrzeby kontrolowania cudzego życia, a także lęku przed innością.

W swej istocie to wezwanie do wewnętrznego ładu. Do życia w harmonii nie tylko ze sobą samym, lecz i z otoczeniem społecznym, kulturowym, obyczajowym.

"Żyj i pozwól żyć innym" zakłada minimum: nie krzywdź. Ale sugeruje również maksimum: szanuj, akceptuj, ucz się rozumieć.

Tolerancja, rozumiana nie jako obojętność, lecz jako życzliwe przyjęcie tego, co odmienne, staje się nie tylko gestem moralnym, ale też warunkiem wspólnotowego bycia. Społeczeństwo, które buduje się na takim fundamencie, zyskuje coś trudnego do uchwycenia: atmosferę spokoju. Człowiek, który nie musi bać się spojrzeń, pomówień czy przemocy tylko dlatego, że żyje "inaczej" , oddycha pełniej, jest sobą. Rodzi się wtedy autentyczna wspólnota, nie przymusowa jednolitość, ale dobrowolna symfonia różnych głosów. Można by oczekiwać, że postawa ta stanie się czymś bezdyskusyjnie cennym, że każda dojrzała wspólnota polityczna i społeczna uczyni z niej wartość nadrzędną. Tymczasem rzeczywistość przynosi rozczarowanie. W Polsce, kraju o trudnej, lecz bogatej tradycji wolnościowej niestety nadal mamy problem z powszechnym uznaniem tej podstawowej zasady tolerancji, jednak to co szczególnie mnie wkurwia to cyniczne przekształcanie jej sensu, przez zręcznych politycznych manipulatorów, co czyni spustoszenie w ludzkich głowach, quasi logiczne pomieszanie z poplątaniem. Otóż nietolerancja nawiązując do idei tolerancji domaga się tolerancji dla siebie, przedstawiając się jako wyraz wolności słowa. Tymczasem to perfidna manipulacja, która zaciera granice między otwartością, a przyzwoleniem na agresję. Tolerancja nie jest bezbronna ani bezgraniczna. Nie może obejmować tego, co ją niszczy od środka, nienawiści, przemocy symbolicznej czy języka pogardy. Paradoks tolerancji polega na tym, że jeśli tolerujemy nietolerancję, w końcu to ona nas zniszczy. Tolerancja nie zawiera w sobie przyzwolenia na agresję słowną i fizyczną, tolerancja nie pozwala na obrażanie innych ze względu na pochodzenie, kolor skóry czy orientację seksualną! Wszelkie formy rasizmu wykluczają się z tolerancją! Koniec i kropka. Prawdziwa wolność i harmonia społeczna wymagają odwagi, by powiedzieć „nie” tym, którzy tego nie rozumieją i domagają się w imię tolerancji prawa do znieważania, opluwania, wyrażania pogardy w stosunku do innych ludzi, tylko ze względu na ich inność. Żyj i pozwól żyć innym jak chcą, pozwól kochać się z kim chcą, ubierać się jak chcą, mówić językiem jakim chcą, wierzyć w kogo i co chcą, bo to po prostu normalność dobrego współistnienia w społeczeństwie. Nie nawracaj, nie obrażaj, nie umoralniaj, nie naprawiaj, nie zmieniaj innych, ogólnie albo się uśmiechnij, albo odpierdol i zajmij swoim życiem. Wszystkim nam będzie się wtedy żyło lepiej.

Hyrkan
O mnie Hyrkan

Ze smutkiem - etyka i uczciwość uległy erozji pod wpływem najstarszego zawodu świata: politycznej prostytucji.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (41)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo