Hyrkan Hyrkan
1005
BLOG

Początek końca “dobrej zmiany”, czyli Polska wybiera normalność

Hyrkan Hyrkan PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 44


Wybory samorządowe nominalnie wygrało PiS, jednak faktycznie, zarówno w przestrzeni wizerunkowej jak i realnej władzy to triumf przeciwników “dobrej zmiany”.  

Koalicja Obywatelska razem z PSL-em zdobyła bowiem ponad 40% głosów przy 32% dla Zjednoczonej Prawicy.

Gdy dodamy do tego, że stery w niemal wszystkich największych miastach Polski utrzymują kandydaci nie popierani przez PiS, widać jak na dłoni, że chwieje się w posadach wizja pisowskiego, scentralizowanego państwa.

Co istotne, wyniki wyborów pokazują, że Polacy w przeważającej ilości nie “kupują” agresywnej propagandy serwowanej 24 godziny na dobę w mediach narodowych i pro-pisowskich przybudówkach medialnych z wdziękiem słonia tworzonych przez tzw. “niepokorsów”. To bolesna porażka “dobro-zmianowej” ekipy, tym większa, że poprzedzające ją sondaże mogły dawać nadzieję na znacznie lepszy rezultat.

Jak wiadomo w analizie poparcia społecznego dla ugrupowań politycznych liczą się nie tyle liczby, co pewne trendy pokazujące proces ewolucji poglądów i postrzegania przez elektoraty szans swoich reprezentantów. Po wyborach parlamentarnych PiS niewątpliwie był na fali. Programy socjalne, słabość i niezborność opozycji, ofensywa w mediach społecznościowych, samodzielna władza z bezwolnym prezydentem, to wszystko czyniło z PiSu walec, którego bezwzględna siła zdawała się nie do powstrzymania.

Jednak wybory samorządowe pokazały, że opozycja ma realną siłę, która może przeciwstawić się PiSowi. Magia programu 500+ przyblakła, nic nie wskazuje na to, że rząd stać jeszcze na kolejny spektakularny program socjalny. Nieustający konflikt z UE, upokorzenia na arenie międzynarodowej - vide spektakularna porażka w sporze z Izraelem, postanowienie TSUE cofające w zasadzie sztandarową ustawę rządu, toczące się kolejne postępowania za łamanie prawa unijnego, bezwstydne kłamstwa premiera Morawieckiego itp. itd. - to wszystko po pierwsze mocno mobilizuje elektorat przeciwników, po drugie (i to być może jeszcze istotniejsze) demotywuje własny, najbardziej ideologicznie wzmożony elektorat, zawiedziony w swoim mniemaniu zbytnią słabością i uległością PiS-u wobec unijnych instytucji.

Gdy do tego dodać tlący się konflikt ze środowiskami narodowymi, które stanowiły dotychczas rezerwuar potencjalnego wsparcia, wizerunkowe kłopoty Kościoła, który swoją ambiwalencją w sprawie księży pedofili oburza nawet swoich wiernych - wszystko to nie wróży dobrze w nadchodzących wyborach parlamentarnych.

Do świadomości społecznej dostał się bardzo sugestywny obraz - PiS nie jest tak silny, jakby można było sądzić, PiS przegrywa, PiS nie wie, co dalej.

To zabójcze dla tej formacji, znacznie bardziej niż największe nawet awantury ze środowiskami sędziowskimi czy opozycyjnymi. W aktywizacji elektoratów oraz wpływie na decyzję wyborczą bardzo dużą rolę odgrywają czynniki psychologiczne (psychologiczne uwarunkowania zachowań wyborczych). Poczucie własnej skuteczności, optymizm, samoocena jako wyborcy popierającego określoną partię, to wszystko przechyla obecnie wajchę w drugą stronę. PiS staje się coraz bardziej passe, no i jest już nieco zużyty u władzy - widzimy, że nic nowego nie proponuje, jest cyniczny i kłótliwy. Do tego słabnie.

Wszystko wskazuje na to, że rozpoczął się proces upadku tej formacji. Proces zakończony przegraną w wyborach do parlamentu i definitywną utratą władzy w Polsce.


Hyrkan
O mnie Hyrkan

Ze smutkiem - etyka i uczciwość uległy erozji pod wpływem najstarszego zawodu świata: politycznej prostytucji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka