Jedność wśród Polaków jest czymś niezwykle rzadkim. Szczególnie po prawej stronie sceny politycznej bardzo łatwo o podziały i niesnaski. Szansą jest skupienie się na konkretnych akcjach czy postulatach – pisałem o tym już wcześniej: „WRESZCIE KONKRETNA WIZJA JEDNOCZENIA PRAWICY!”
Właśnie mamy okazję wypróbować to w praktyce. W czasie obecnej „wojny na górze” jedno ministerstwo pozostaje niezauważone, a to ono jest najbardziej szkodliwe dla Polski w perspektywie długofalowej. Chodzi oczywiście o MEN. Wyczyny Minister Hall w sprawie sześcio- i siedmiolatków już boleśnie dotknęły większość rodzin, a niosą w sobie dużo większy potencjał szkód w przyszłości. Połączmy więc wysiłki w tej sprawie. Wśród sygnatariuszy akcji są różne środowiska: UPR, Kluby „Gazety Polskiej”, rodzice edukujący domowo, Stowarzyszenie Obrony Rodziców itd. Nie dajmy przystępu podszeptom, że jeśli uczestniczy w jakiejś akcji „X” (wstaw właściwe dla siebie), to mnie tam nie będzie.
Można zaangażować się na dwa sposoby:
- internetowy – podpisy pod petycją (oraz jej popularyzacja na stronach i blogach – mamy już ponad 600 internautów po naszej stronie)
http://www.petycje.pl/petycja/4498/dymisja_minister_hall.html
- osobisty – udział w manifestacji w Warszawie pod Kancelarią Premiera (Al.Ujazdowskie 1/3) w środę 14.10.2009; zbiórka o godzinie 11.30, początek 12.00. Hasło: „DZIECI SĄ NASZE, NIE PAŃSTWOWE”. W trakcie manifestacji do Kancelarii złożymy petycję do Premiera o dymisję Minister Hall. Można wziąć polskie flagi lub swoje transparenty (na miejscu też „coś się znajdzie”).
Ku zachęcie proponuję obejrzenie specjalnie z tej okazji przygotowanego materiału filmowego
http://www.youtube.com/user/idzpodprad#p/a/u/0/rUFLhVYgOsQ
Paweł Chojecki
kontakt email: knp@knp.lublin.pl
Trzymasz w ręku gazetę niezwykłą. Już sam tytuł "idź POD PRĄD" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię. Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka