Miesięcznik idź Pod Prąd Miesięcznik idź Pod Prąd
70
BLOG

KTO KŁAMIE – KISZCZAK CZY JARUZELSKI?

Miesięcznik idź Pod Prąd Miesięcznik idź Pod Prąd Polityka Obserwuj notkę 30

Jeszcze wiele tajemnic kryją akta STASI. U nas, dzięki rządom agentów i pożytecznych idiotów, udało się zniszczyć większość wartościowych dokumentów. Ale jest jeszcze Berlin i Moskwa…

Kiszczak i Jaruzelski nie spodziewali się zapewne takiego ciosu. Świadczy o tym ich chaotyczna obrona. Oczywiście jak zwykle jest zaprzeczanie, nazywanie informacji bzdurą czy brednią i podawanie rzekomych argumentów o jej fałszywości. Abstrahując od słabości takiej obrony (inne przydziały służbowe agentów – a co to za problem, czyż w służbach nie stosuje się podwójnych przydziałów???), rzuca się w oczy brak wcześniejszego uzgodnienia zeznań, co potwierdza tezę o zaskoczeniu.

Generałowie przestali odróżniać morze od lasu (i nie jest to chyba problem geriatryczny):


Jaruzelski:

Brednia! Jest to coś tak koszmarnie głupiego, Kiszczak był wtedy w Marynarce Wojennej, był szefem kontrwywiadu w Marynarce Wojennej, jakim cudem on mógł tu, w Warszawie, kogoś werbować, jeszcze w dodatku mnie?

 Jest to tak idiotyczne - różne rzeczy słyszałem, ale to jest tak idiotyczne. W ogóle na oczy wtedy Kiszczaka nie mogłem widzieć. On był w Marynarce Wojennej, w zupełnie innym układzie


Kiszczak:

W 1952 r. byłem szefem kontrwywiadu 18. dywizji w Ełku, siedziałem w lesie i pojęcia nie miałem, że istnieje człowiek o nazwisku Jaruzelski. Dopiero w II połowie lat 50. dowiedziałem się o tym nazwisku, a gen. Jaruzelskiego poznałem pod koniec lat 60. albo na początku lat 70. 


Czy ktoś potrafi wyjaśnić tę rozbieżność zeznań w sposób korzystny dla generałów?

Paweł Chojecki

kontakt email: knp@knp.lublin.pl Trzymasz w ręku gazetę niezwykłą. Już sam tytuł "idź POD PRĄD" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię. Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Polityka