Potwierdziło się podejrzenie co do RBN

Klika tygodni temu pisałem o tym, dlaczego Jarosław Kaczyński zrezygnował z udziału w pracach Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Dziś moje przypuszczenia potwierdziły się w słowach Prezesa Prawa i Sprawiedliwości.


„Może więc rzeczywiście nadszedł już czas, by powiedzieć narodowi prawdę? Że można rozmawiać o Polsce z przeciwnikami politycznymi z lewa i z prawa, ale nie rozmawia się ze zdrajcami. Mogą nas różnić wizje rozwoju Polski, ale możemy wspólnie uzgadniać kluczowe dla bezpieczeństwa państwa rozwiązania, które później popiera nawet opozycja. Tak dzieje się w normalnych demokracjach, gdzie wszystkim siłom politycznym zależy na dobru państwa. Gdy jednak cześć elit zaprzeda się obcym interesom i ma na celu niszczenie własnego państwa, to rozmowy z nimi nie ma. I może właśnie to chciał Jarosław Kaczyński zakomunikować Polakom rezygnując z udziału w pracach RBN?”„DLACZEGO KACZYŃSKI ZREZYGNOWAŁ Z RBN?”

Oto dzisiejsze słowa Jarosława Kaczyńskiego (wyróżnienie moje):

„Prezydent i rząd PO-PSL w swoich działaniach po 10 kwietnia nie sprostali wyzwaniu, jakim było zapewnienie podmiotowej pozycji naszego kraju w prowadzonym postępowaniu. Zapomnieli, że jesteśmy członkami NATO i Unii Europejskiej, dysponujemy całą gamą narzędzi prawno-międzynarodowych, opisanych i obowiązujących. Umiejętne wykorzystanie tych narzędzi zapewniłoby równoprawną pozycję w relacjach z Rosją służących wyjaśnieniu przyczyn katastrofy. Nie podjęto tych działań. Prezydent Komorowski i rząd Donalda Tuska zlekceważyli w najważniejszej dla bezpieczeństwa państwa chwili swojego Suwerena. Walcząc z pamięcią śp. Lecha Kaczyńskiego zdecydowali się na walkę z krzyżem w przestrzeni publicznej. Nie akceptuję i nie chcę uwiarygadniać takich działań władzy państwowej swoją obecnością w radzie."

„Rząd wstydzi się prostych stwierdzeń, że najważniejszy jest interes Polski. Europa Zachodnia kryzys rozwiązała, my pozostaliśmy w stanie szantażu gazowego do dziś. Przebieg negocjacji i ostateczny ich efekt świadczą o niesłychanej słabości obecnej władzy (...) Donald Tusk (...) poparł odejście od zasady solidarności, dzięki której Unia Europejska stała się najbardziej udanym projektem politycznym w najnowszej historii świata. Zgodził się na przyspieszony powrót tendencji hegemonistycznych, zawsze groźnych dla bezpieczeństwa kontynentu".  Niezalezna.pl

Paweł Chojecki

PS

Kto chciałby się usmiechnąć przez łzy nad otaczającą nasz rzeczywistością, zapraszam do wysłuchania dzisiejszej audycji Radia Detox  w wigilię hańby Orła Białego.Słuchaj tu - trzeba kliknąć w "WŁĄCZ ABY POSŁUCHAĆ"(audycjanadawana jest cyklicznie).