Sam nie wiem, po co piszę o tych pijawkach, ale krew mnie zalewa, gdy widzę niemoc państwa. Już nie mówię o katastrofie smoleńskiej, która pokazała, że można "odstrzelić" elitę państwa i nikt nawet okiem nie mrugnie.
Wkurza mnie, gdy politycy robią nas w balona. Ta banda leni boi się podejmować trudne wyzwania i niejednokrotnie udaje, że pracuje. Jako żywo przypomina mi to robotnika, który lata po budowie z pustymi taczkami, bo ma taki zap…l, że nie ma czasu ich załadować. Najlepszym, a właściwie najgorszym, przykładem jest tu Palikot. Ma forsy jak lodu, należał do partii rządzącej, a nie zrobił nic pożytecznego, jedynie "bije pianę". Jego akcje – happeningi były przerostem formy nad treścią. Rozhulał się do tego stopnia, że postanowił utworzyć własną partię. Wiele osób podejrzewało, że zrobił to na polecenie Tuska, by osłabić SLD. Okazało się jednak, że sam premier nakazał powywalać kumpli Palikota z list wyborczych do samorządu. "Rzeź niewiniątek - palikociątek" odbyła się nocą i zdemolowała PO-wskie listy wyborcze, które już były gotowe do rejestracji. Niedawni oponenci posła z prawdziwą satysfakcją dożynali watahę dawnych partyjnych kolegów. Widać więc, że w partii władzy "drą koty" na dobre. Nie dziwi mnie to zbytnio, bo PO-wskie hieny się utuczyły, a żeru ubywa. Jeśli nic się nie stanie, to zaczną głodować.
Sam nie wiem, po co piszę o tych pijawkach, ale krew mnie zalewa, gdy widzę niemoc państwa. Już nie mówię o katastrofie smoleńskiej, która pokazała, że można "odstrzelić" elitę państwa i nikt nawet okiem nie mrugnie. Ważne są "drobiazgi". Ostatnio otrzymałem z ZUS-u symulację, ile dostałbym emerytury. Okazało się, że po kilkunastu latach pracy na swoim i płacenia gigantycznej składki dostałbym dziś … 109 zł. Wiele osób po otrzymaniu takiej korespondencji szlag trafi na miejscu i problem ich emerytury sam się rozwiąże. Podejrzewam, że to jest celowe działanie rządu, by ubyło nieco przyszłych emerytów. W tym samym czasie dostałem też z ZUS-u pismo wzywające do wpłacenia 1 tysiąca złotych w ciągu 7 dni. Osiem lat temu moja księgowa nie wpłaciła 400 zł składki. ZUS hodował ten dług osiem lat (!), aż się podwoił. Nie mają tam komputerów czy co? To też celowa robota. Ale czy to ma coś wspólnego z dobrem obywateli? Skoro państwowa agenda, jaką jest ZUS, urządza takie szacherki-macherki, to czas umierać. Nasze państwo traktuje nas jak zwierzynę łowną i bandę frajerów. Nie dziwmy się, skoro rządzą nami hieny. Z bólem zapłaciłem lichwiarskie odsetki od długu, który powinien być mi przypomniany natychmiast, a nie po ośmiu latach.
Pan Palikot i jego nowa partia ani piśnie o takich sprawach. Woli czepiać się majątku kościoła, a przecież to jego kumple z Unii Wolności tak pokierowali sprawy, by kościół katolicki mógł odzyskiwać mienie utracone. Zwykli ludzie, którym bolszewia odebrała majątki, skazani są na wieloletnie procesy sądowe. Biskupom pan Palikot może skoczyć. I może dlatego o tym ciągle ględzi. Poględzi, poględzi i tak nic nie wskóra. A motłoch będzie miał radochę. Przypomina mi to amerykańskie zapasy, gdzie zawodnicy tłuką się niemiłosiernie, ale żaden z nich nawet nie ma siniaka. Publika to kupi. Antyklerykalizm Palikota to zwykłe bicie piany, by nałowić popularności u gamoni, którzy po wyjściu z kościoła ględzą, że proboszcz ma nowy samochód i jaki to skandal. Uczęszczają jednak co niedzielę, by pokazać sąsiadom nową kreację lub przejechać 300 metrów wypolerowanym autem. Tacy jesteśmy. Ta Rzeczpospolita nie ma racji bytu, bo nie ma w niej uczciwości, mądrości ani wizji.
Paradoksalnie, wizja prawdziwej Polski daje mi siłę i nadzieję, dlatego nie zamierzam ani umierać, ani iść na emeryturę - czego i Państwu życzę. Jest to łatwe jak strzał z rewolweru do stodoły z dwudziestu kroków.
Marian Kowalski
kontakt email: knp@knp.lublin.pl
Trzymasz w ręku gazetę niezwykłą. Już sam tytuł "idź POD PRĄD" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię. Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka