Jakiś miesiąc temu, na szerokie wody internetu wypłyną tekst pana, który zachwalał życie w Anglii i jednocześnie nawoływał do opuszczenia tego „chorego kraju” jakim jest Polska. Człowiek ten, podający się za wykształconego osobnika, stwierdza również że można całkiem nieźle żyć z pracy na budowie, odkładając niewyobrażalne sumy przy równoczesnym opływaniu w luksusy ( jako jeden z symboli tegoż dobrobytu podał picie dobrej whisky raz w tygodniu). Wielu w tą bzdurę uwierzyło, większość chyba nie. Co gorsze ,dali się nabrać również redaktorzy „Kontestacji” Martin Lechowicz i Hugo Kosiński, których bardzo lubię za wolnościowe poglądy. Pytanie: Dlaczego można w taką iluzję wierzyć?!
Ktoś to przyjeżdża do danego kraju nigdy nie jest w nim mile widziany. Jak by się propaganda starała, raczej rdzeni Niemcy nie lubią tureckich robotników tak samo jak my nie lubimy Ukraińców i Azjatów. Tak jest, było i będzie. Życie więc w obcym kraju, w innej kulturze w poczuciu „podczłowieka” nie może być zadowalające. Szczególnie gdy przed imieniem ma się stopień naukowy.
Najważniejsza czego ludzie wykształceni wyjeżdżający do pracy nie dostrzegają to wielka krótkowzroczność ich czynu. Po nowoczesnych kierunkach, kiedy nie wejdzie się na rynek pracy od razu, dyplom można podrzeć ewentualnie zjeść w przyływie emocji. Będzie po prostu nic nie wart. No tak, skoro w Polsce w swoim zawodzie kiepsko będzie się zarabiać, lepiej połasić się na zachodnią walutę, robiąc tak ambitne pracę jak podawanie cegieł na budowie lub mycie schodów.
Jak ma wyglądać więc ten raj emigranta? Urabiając się po łokcie i zarabiając 1/5 pensji miejscowych, można odkładać, stając się przy tym wrakiem. Prawda niestety jest taka, że na nic innego nie może liczyć polski pracownik, chyba że jest lekarzem albo inżynierem. Można więc uciekać z tego „chorego kraju” stając się istotnym elementem poszycia krajów bogatszych od nas.
Ale do czasu! Kiedyś bum się skończy a Polaczkowie upodobnią się do „rdzennych francuzów” pochodzenia afrykańskiego, którym zostanie palenie aut na przedmieściach i rozpacz.
Proszę was o zerwanie z mitem „pięknej emigracji” która nabierając doświadczenia, przyjedzie kiedyś do kraju z workami pieniędzy. Wracają tylko masy zawiedzonych tłumów i niespełnionych marzeń, którzy uwierzyli w sen o dobrobycie.
Młody człowiek, gitarzysta, basista, prawie bard, 1/2 zespołu Delegat. Interesuję się publicystyką, muzyką. Liberał, zagorzały antysocjalista. Lubię filmy co często daję odczuć w recenzjach na moim blogu.
Przekazać w sposób elokwentny i dowcipny, co mi leży na wątrobie, a związane jest z codziennością naszą polską.
Możesz znaleźć mnie również na youtubie:
http://www.youtube.com/user/uranus7777
... również na wykopie: http://www.wykop.pl/ludzie/uranus
... jak i na Joemonsterze:
http://www.joemonster.org/bojownik/uranus
www.koczowisko.com świetne audycję wolnościowe,
www.martinlechowicz.com Główna strona ludzi którzy tworzą koczowisko i samego grajka Martina
www.joemonster.org Humor
www.historycy.org Dużo dobrych dyskusji
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka