Autor: Jan Iwanik
Wśród polskich sympatyków wolności gospodarczej można spotkać pogląd, jakoby idea wolnego rynku była zgodna z nauczaniem Kościół katolickiego. Tę opinię, szczególnie powszechną wśród osób wierzących, uważam za błędną. Ponieważ Kościół katolicki odgrywa znaczną rolę w życiu społecznym, warto, aby zwolennicy wolności gospodarczej rozumieli, że Kościół nie jest ich sprzymierzeńcem.
Choć nauczanie społeczne Kościołakatolickiego nie nosi pieczęci papieskiej „nieomylności” i katolikom „wolno” z nim się nie zgadzać, to jednak Kościół, jako instytucja, kieruje się w swoich edukacyjnych, społecznych i politycznych działaniach swoim własnym nauczaniem. Ponieważ działania te odgrywają znaczną rolę w życiu społecznym, warto aby zwolennicy wolności gospodarczej zwrócili uwagę na to, że Kościół nie jest w tej sprawie ich sprzymierzeńcem.
Z nauczaniem gospodarczym Watykanu można się zapoznać w oficjalnymKompendium nauki społecznej Kościoła. Gdyby zignorować wskazania szczegółowe, dokument Papieskiej Rady Iustitia et Pax dałoby się odczytać jako życzliwy zarówno wolnemu rynkowi, jaki i socjaldemokracji. Jednak z analizy szczegółowych postulatów jasno wynika, że Kościół jest wolnemu rynkowi przeciwny.
W skali makroekonomicznej Kościół naucza, że strategiczne kierunki rozwoju gospodarczego powinno określać państwo. Oznacza to centralne planowanie przynajmniej na poziomie selekcji preferowanych branż oraz bezpośrednie interwencje w celu realizacji politycznej strategii.
Wolny rynek może przynosić korzyści dla wspólnoty tylko wtedy, kiedy organizacja państwa definiuje i określa kierunek rozwojugospodarczego, kiedy sprawia, że respektuje się sprawiedliwe i jasne reguły, kiedy interweniuje także w sposób bezpośredni w ściśle określonym czasie.
Kościół ponadto pragnie, aby polityczne interwencje w życie gospodarcze były realizowane także w skali globalnej.Niedawny apel Watykanu w sprawie utworzenia światowego banku centralnego i centralizacji polityki fiskalnej jest logiczną konsekwencją tego postulatu.
Również polityka, na równi z ekonomią, musi rozszerzyć swój zakres działania poza granice państwa, szybko roztaczając swoje działanie na skalę światową, co pozwoli jej kierować procesami rozwoju w świetle zasad moralnych, a nie tylko ekonomicznych.
Jeśli chodzi o szczegółowe regulacje życia gospodarczego, to poniższy fragment Kompendium… pokazuje, że Kościół opowiada się za ograniczeniem swobody zawierania kontraktów o świadczenie pracy oraz prowadzenia działalności gospodarczej w wybrane dni.
Chrześcijanie powinni zabiegać, w poszanowaniu wolności religijnej i dobra wspólnego wszystkich, o uznanie niedzieli i uroczystości liturgicznych za ustawowe dni świąteczne.
Na wolnym rynku będą powstawać związki zawodowe i inne organizacje pracownicze, których celem będzie wzmacnianie pozycji negocjacyjnej pracowników. W takiej działalności nie ma nic złego— problemem pojawia się tylko, jeśli strony negocjacji angażują po swojej stronie władzę polityczną. Jednak właśnie to nakazuje Kościół.
Organizacje związkowe mają obowiązek wpływania na władze polityczne, aby należycie uwrażliwiać je na problemy pracy i angażować na rzecz realizacji praw pracowniczych.
Kościół katolicki popiera też ideę państwowej redystrybucji, która jest niezgodna z modelem wolnorynkowym, przynajmniej wtedy, kiedy weźmiemy pod uwagę jego czystą postać.
Sprawiedliwy, skuteczny i wydajny system finansów publicznych daje dobre wyniki w dziedziniegospodarki, ponieważ wspiera rozwój zatrudnienia, podtrzymuje działalność przedsiębiorczą oraz inicjatywy bezdochodowe, zwiększa też wiarygodność państwa jako gwaranta systemów ochrony i ubezpieczeń społecznych, szczególnie nastawionych na ochronę najsłabszych.
Rozbieżność pomiędzy nauczaniem społecznym Kościoła, a ideami wolności gospodarczej może stawiać katolickich zwolenników wolnego rynku w moralnie niekomfortowej sytuacji. Istnieje prawdopodobnie wiele sposobów radzenia sobie z tą trudnością, jednak koniecznym punktem wyjścia dla każdego z nich powinna być uczciwa konfrontacja z rzeczywistością. W moim przekonaniu, taka konfrontacja wskazuje, że nauka społeczna Kościoła w obecnym kształcie oraz idea wolnego rynku są ze sobą sprzeczne.
Instytut Ludwiga von Misesa
Instytut Ludwiga von Misesa
ufundowany we Wrocławiu w sierpniu 2003 r. jest niezależnym i nienastawionym na zysk ośrodkiem badawczo-edukacyjnym, odwołującym się do tradycji Austriackiej Szkoły ekonomii, dorobku klasycznego liberalizmu oraz libertariańskiej myśli politycznej.
Na blogu publikowane będą przede wszystkim komentarze naszych ekspertów oraz informacje dotyczące działalności Instytutu Misesa. Aby przeczytać więcej tekstów, zapraszamy na naszą stronę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka