Issaga Issaga
812
BLOG

Gazeta Wyborcza kontra Jerzy Skoczylas

Issaga Issaga Polityka Obserwuj notkę 12

Sanhedryn z Czerskiej ma na oku Jerzego Skoczylasa już od dawna. Być może redaktorzy Gazety Wyborczej słyszeli, jak słynna wrocławska ELITA kpiła sobie kiedyś z przedwyborczego straszenia prawicą – że co bardziej zapobiegliwi już sprowadzają samoprzylepne gumowe napletki, bo jak ci dojdą do władzy, to będą sprawdzać!

Słyszeli, czy nie słyszeli, Jerzy Skoczylas ma u nich przerąbane. Uszczypnęli go w 2008 roku w primaaprilisowym tekście „Homoseksualne zaślubiny we Wrocławiu”, gdzie czytamy: „Wrocław będzie pierwszym miastem w Polsce, w którym osoby tej samej płci będą mogły oficjalnie i uroczyście legalizować swoje związki. Grupa radnych opracowała już projekt uchwały rady miejskiej, która to umożliwi.” I dalej, wycierając sobie gębę nazwiskiem znakomitego satyryka: „Jerzy Skoczylas, radny klubu PO, tłumaczy: - Nie będą to śluby sensu stricto, gdyż do tego musielibyśmy zmienić przepisy na poziomie prawa w całym kraju, ale tzw. uroczyste zaślubiny. Chcemy, aby osoby o orientacji homoseksualnej mogły, podobnie jak osoby heteroseksualne, publicznie złożyć deklarację wzajemnej miłości, wierności i chęci pozostawania we wspólnym związku.”

Jerzy Skoczylas nie dał sobie w kaszę dmuchać i wystosował oficjalny protest:

"Kategorycznie protestuję przeciwko wykorzystywaniu mojego nazwiska w promowaniu dewiacji seksualnych i zboczeń. Żądam przeprosin! Zamieszczona przez wasze pismo informacja uwłacza mojej godności, poglądom i w najwyższym stopniu narusza moje przekonania religijne. Oczekuję opublikowania tej informacji. Jeżeli był to żart primaaprilisowy, to gratuluję wysublimowanego poczucia humoru właściwego poziomowi "Gazety Wyborczej"."

Nie sądzę, że był to zwykły primaaprilisowy żart. Postanowiono zrobić test (królikiem
doświadczalnym został Wrocław i Jerzy Skoczylas), na ile Polacy będą skłonni "łyknąć" śluby pederastów, czyli kolejny etap degenerowania społeczeństwa. To była zamierzona prowokacja i gdyby nie stanowcza reakcja Jerzego Skoczylasa, to pewnie podobny tekst ukazałby się już nie 1-go kwietnia, a na poważnie, w dzień powszedni i jakaś grupa wrocławskiej młodzieży ze środowisk etnicznie bliskich GW wystąpiłaby oficjalnie o zerwanie z polsko-kato-narodowym zaściankiem i o uczynienie z Wrocławia strefy gay-friendly.

Teraz znowu mamy do czynienia z gazetowyborczym piętnowaniem Jerzego Skoczylasa, który prosto z mostu powiedział to, co myśli większość Polaków obserwujących naszą dzisiejszą scenę polityczną:

"Kobiety polskie! Przed chwilą widziałem w TVP, jak w Waszym imieniu wypowiadał się jakiś dziwoląg pt. Grodzka i inny potwór pt. Nowicka. Przecież to jest paranoja! Polki moje kochane, zróbcie coś!!! Wy jesteście piękne, cudowne, kochane! Nie pozwólcie! Zaprotestujcie!!! Dlaczego o Was i za Was mówią jakieś monstra i stwory!!! Ludzie, czy to się dzieje naprawdę?"

Osobiście też mam mieszane uczucia obserwując byłego komunistycznego aktywistę Annę Krzysztofa Bęgowskiego-Grodzką, który w sukience i peruce zabiega o głosy w wyborach na prezydenta RP.

Na koniec warto przypomnieć mistrza Andrzeja Waligórskiego (1926-1992), który jakże trafnie przewidział czym będzie postęp i wprowadzanie do Europy:

Prekursor

Czasza niebios jasna i czysta,
Świerszcze grają w lnie i peluszce,
Rolnik-homoseksualista
Przysiadł sobie na chwilę przy dróżce.
To on pierwszy się zdecydował,
Przedtem tego nie było na wiosce...
Ech, dziedzina trudna i nowa,
Ech, niełatwo wprowadzać postęp...
Nie wydzierży, kto mdły i słaby,
Nie wprowadzi tutaj Europy,
Gdy w dodatku ciągnie go do baby,
A powinno go ciągnąć na chłopy!
Zniechęcony jest i rozbity -
Ot, jak wczoraj mrugnął na Michałka,
To Michałek, cholerny prymityw,
Mu odmrugnął i w krzyk: - Jest gorzałka?
Gdy zaś Wojtka pogładził w przelocie,
W oczy mu przy tym patrząc łagodnie,
Wojtek zaraz na niego: - Ty młocie,
Ręce sobie wycieraj w spodnie!
Z Jaśkiem także nie wyszła rozmowa -
Przez godzinę gadał do miernoty,
Że tendencja ogólnoświatowa,
A ten naraz: - Ty, pożycz sto złotych!
Henio, bydlę płochliwe i durne,
Usłyszawszy o tych nowych stylach
Jęknął: - Nigdy! Jaż od tego umrę!
I do lasu dał natychmiast dyla...
...wiejski dzionek zakwitał szeroko,
Rolnik w sobie żal i gorycz zdusił,
Splunął, mruknął: - Kit wam wszystkim w oko!
Po czym z ulgą pobiegł. Do Magdusi.

Issaga
O mnie Issaga

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka