Sąd popełnił fundamentalny błąd:
Zasada in dubio pro reo oznacza, że nikt nie może zostać skazany przez Sąd, kiedy istnieją wątpliwości co do winy tej osoby – oskarżonego. Wszelkie takie wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego.
..
a wątpliwości są- ponieważ
Prokuratura nadal uznaje, że przyczyną katastrofy w Smoleńsku może też być działanie osób trzecich, akt terrorystyczny
a tymczasem dr Lasek x lat temu powielił narrację MAK. narracje rosyjską
-
- Sąd winien był odrzucić zarzuty Laska
lub -odroczyć rozprawę do czasu ustalenia przez państwo polskie przyczyny rozbicia się samolotu Tu-154M w Smoleńsku- co najmniej do czasu zamknięcia dochodzenia przez Prokuraturę.
--
Sąd też nie uwzględnił, że Macierewicz nie działał jako pieniacz tylko Przewodniczący Podkomisji działający dla dobra państwa i pro publico bono.

-- Jak by postąpił Sąd Apelacyjny ?
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Granice kognicji sądu cywilnego
Zadaniem sądu w niniejszym postępowaniu nie jest przesądzenie przyczyn katastrofy lotniczej z dnia 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku, ani ocena prawdziwości w całości raportu Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego kierowanej przez powoda. Kwestie te wymagają wiedzy specjalistycznej oraz pozostają nadal w zakresie śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Krajową, które – jak wynika z akt – nie wyklucza żadnej z hipotez, w tym także zamachu terrorystycznego.
Charakter wypowiedzi pozwanego
Wypowiedzi pozwanego Antoniego Macierewicza należy rozpatrywać w kontekście debaty publicznej toczącej się od kilkunastu lat w Polsce wokół przyczyn katastrofy smoleńskiej. Debata ta ma charakter szczególnie doniosły dla interesu publicznego, obejmuje zarówno polityków, jak i ekspertów, a jej zakres wykracza poza zwykłe spory personalne.
Różnica między krytyką a zniesławieniem
Sąd I instancji skoncentrował się na ocenie, że użycie przez pozwanego sformułowania „fałszerstwo” narusza dobra osobiste powoda. Należy jednak podkreślić, że w ramach debaty publicznej dotyczącej wydarzeń o doniosłości państwowej i międzynarodowej dopuszczalne są ostre oceny, zwłaszcza w sytuacji, gdy raport powoda powielał ustalenia obcej komisji (MAK), a te są kontestowane zarówno w sferze politycznej, jak i eksperckiej.
Kontrowersje techniczne
W aktach sprawy i materiałach publicznych wskazywano na poważne rozbieżności w ustaleniach raportu Laska, m.in. w zakresie wartości przeciążeń (ponad 100 g w raporcie wobec ok. 20 g w innych katastrofach o podobnym profilu), wersji odwróconego upadku samolotu wbrew charakterowi obrażeń wielu ofiar, czy możliwości wykonania manewru „go-around” przy minimalnym ciągu silników i wznoszącym się terenie.
Skoro kwestie te pozostają sporne i nie zostały jednoznacznie rozstrzygnięte przez organy ścigania, sąd cywilny nie może arbitralnie przesądzać o ich prawdziwości.
Konkluzja
Mając powyższe na względzie, Sąd Apelacyjny stwierdza, że wypowiedzi pozwanego mieściły się w granicach dopuszczalnej debaty publicznej. Choć były ostre i nacechowane negatywnie wobec powoda, nie sposób uznać ich za bezprawne naruszenie dóbr osobistych w sytuacji, gdy spór o charakter i przyczyny katastrofy smoleńskiej nadal trwa i ma charakter fundamentalny dla interesu publicznego.
Wyrok:
Sąd Apelacyjny zmienia zaskarżony wyrok i oddala powództwo. Koszty procesu znosi wzajemnie między stronami, uznając, że spór ma doniosłe znaczenie publiczne i obie strony działały w przekonaniu o słuszności swoich racji.
Od ponad 15 lat studiuje temat kłamstwa smoleńskiego( quwerty)
Od ponad 20 lat studiuję historie udziału stalinowskiego ZSRR w II wojnie; korzystam ze źródeł w języku rosyjskim i angielskim.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka