isztar isztar
829
BLOG

„Solidarność europejska“, czyli tragikomedia w stylu antycznym

isztar isztar Polityka Obserwuj notkę 71

Autor: samo życie, ja tylko streszczam.

Akcja toczy się na granicy między ES (Europą Solidarną) a EE (Europą Egoistów).

 

Dramatis personae:

ANGELA, jedna z przywódców Europy Solidarnej, takie trochę dziecko we mgle. Nikt jej nie rozumie i nie wie, o co jej chodzi, nawet ona sama. 

VIKTOR, jeden z przywódców Europy Egoistów. Ulubiony cel w zawodach dla dziennikarzy z Europy Solidarnej w pluciu jadem na odległość.

HORST, niby z Europy Solidarnej, ale odszczepieniec. 

MARTIN, jeden z przywódców Europy Solidarnej. Awanturnik, pewnie dlatego, że za dużo pije.

WERNER, popychle o mentalności szkolnego lizusa, który boi się dostać łomot i dlatego trzyma się zawsze silniejszych. Nie ma własnego zdania, powtarza głównie za innymi przywódcami Europy Solidarnej i dziennikarzami.

HENRYK i CLEMENS, dwaj dziennikarze, których Werner nigdy nie zacytuje. W naszej sztuce pełnią rolę Waldorfa i Statlera.

Jak przystało na tragedię antyczną, jest i chór, konkretnie CHÓR NIEMIECKICH DZIENNIKARZY. Do tej roli było wielu chętnych, ale ostatecznie casting wygrali żurnaliści „Die Welt”, którzy zmiażdżyli konkurencję w kategoriach "Najbardziej zapierająca dech w piersiach cenzura na forum internetowym" oraz "Najwięcej ckliwych historyjek o uchodźcach na centymetr kwadratowy".

 

W sztuce pojawiają się także TAK ZWANI „UCHODŹCY“, jest to rola w zasadzie niema, chociaż bardzo głośna.

 

AKT bynajmniej nie pierwszy, choć na razie ostatni.

Scena 1

Po lewej stronie sceny widzimy Niemcy z przyległościami typu Austria i Bruksela, czyli Europę Solidarną, gdzie siedzą ANGELA, HORST, MARTIN i WERNER. Po prawej za VIKTOREM oraz jego ogrodzeniem widzimy Węgry, z widokiem w dalszej perspektywie na Polskę, Czechy i resztę Europy Egoistów. Na balkonie ponad sceną i CHÓREM siedzą HENRYK i CLEMENS.

Od prawej strony wchodzą nielegalni imigr... wróć, „uchodźcy”, głośno się przy tym awanturując,  wymachując rękami, niszcząc dokumenty i łypiąc wrogo do kamer.

WERNER: Ojej. Angela, co teraz zrobimy?

ANGELA: Nic, bo z Martinem wymyśliliśmy określone kwoty i ich się trzymamy. Ci uchodźcy muszą zostać zarejestrowani na Węgrzech.

„Uchodźcy“ zaczynają awanturować się jeszcze głośniej, wyrzucać żywność, szarpać się z własnymi żonami, rzucać dzieci na tory kolejowe et cetera.

WERNER: Eee… Angela? Angela?!...

„Uchodźcy“ nakręcają się coraz bardziej.

WERNER: Angela, ratuj!!!

ANGELA: …No dobra! Niech im już będzie. Powiedzcie im, że mogą przyjść do Niemiec.

CHÓR NIEMIECKICH DZIENNIKARZY, prowadzony przez MARTINA: Brawo! Wspaniale! Ach, jak pięknie! My, Niemcy, jesteśmy tacy szlachetni i solidarni! Niech żyje europejska solidarność!

HORST niepewnie, do Angeli: Zaraz, zaraz, ale poczekaj. Jeżeli wbrew wcześniejszym postanowieniom Unii wpuścisz tych imigrantów, to w przyszłości zjedzie się ich jeszcze więcej. To jest bardzo zła decyzja. Dajemy tym ludziom do zrozumienia, że postanowienia Komisji Europejskiej nie są wiążące i że zawsze można je uchylić pod naciskiem, to prowadzi do zwykłego szantażu…

CHÓR NIEMIECKICH DZIENNIKARZY: Wpuścić!!! Wpuścić!!! Wpuścić!!! Pokażmy, że Europa Solidarna jest lepsza od tej bezdusznej Europy Egoistów! Wpuścić!!! Wpuścić!!! 

CLEMENS na stronie, wzdychając: My naprawdę mamy najgłupszą ustawę migracyjną na świecie.

ANGELA bierze Gaucka oraz kijek do selfie i zaczyna fotografować się z wyselekcjonowanymi „uchodźcami”. CHÓR DZIENNIKARZY wiwatuje ze szczęścia.

 

 

Scena 2

Scenografia ta sama. Od prawej strony wchodzi jeszcze więcej „uchodźców”.

VIKTOR: Widzimy, co się dzieje w państwach, które mają duże muzułmańskie społeczności…

CHÓR DZIENNIKARZY prowadzony przez  MARTINA: Yyyyh!!! Znowu! Znowu! Hańba dla Europy! Wstyd! Wstyd!!!...

VIKTOR: …My nie chcemy dużej ilości muzułmanów na Węgrzech...

Pojedynczy dziennikarze mdleją, nie mogąc dłużej znieść tego bestialskiego gwałtu na politycznej poprawności.

VIKTOR: …Dlatego od 15 września zaostrzamy prawo. Wszyscy, którzy przebywają na terenie Węgier nielegalnie, zostaną aresztowani.

NIEDOBITKI DZIENNIKARZY DIE WELT, KTÓRE JESZCZE NIE ZEMDLAŁY: Co za wstyd dla Europy!!! Hańba!!! Europa Egoistów chce zamykać uchodźców w więzieniach! Jesteście bez serca!!!

HENRYK na stronie: Lepiej być bez serca niż bez mózgu.

MARTIN do Viktora: To jest egoizm i ultranacjonalizm. Nie możemy pozwolić, aby taka postawa zwyciężyła. Solidarność i humanitaryzm to podwaliny Unii Europejskiej! My jesteśmy Europą Solidarną!

HORST do Martina: Poczekaj, Angela naprawdę popełniła błąd. (Do Viktora) Zapraszam do mnie na rozmowy. Razem na pewno znajdziemy jakieś rozsądne rozwiązanie…

MARTIN: Morda w kubeł, kryptoegoisto i ultranacjonalisto! To, co reprezentujesz, to nie jest postawa europejska. Nie zachowuj się, jak jeden z nich.

HORST: Ale pomysł Angeli naprawdę był zły. Nie wiedziała, co zrobić, to podjęła decyzję ad hoc

ANGELA (z tłumu „uchodźców“, wymachując kijkiem do selfie): A wcale że nie, bo myślałam o tym już przedwczoraj. (Podchodzi do lewej strony sceny.) To była bardzo dobra decyzjaJesteśmy Europą Solidarną! Solidarność przede wszystkim! (Do Horsta, półgłosem, wygrażając kijem do selfie) I nie myśl, że nie słyszę, jak mi dupę obrabiasz.

ANGELA wraca do robienia selfików z „uchodźcami“.

 

 

Scena 3

Jak wyżej.

Jeszcze więcej „uchodźców“ wchodzi z prawej strony sceny. ANGELA chwilowo nieobecna, zajęta sesją zdjęciową na tyłach tłumu.

MARTIN do Viktora: Na co czekasz? Przyjmij ich, weź ich, zarejestruj…

WERNER: Właśnie.

VIKTOR: Oni nie chcą się tutaj rejestrować. To jest niemiecki problem. Sam ich sobie weź.

CHÓR DZIENNIKARZY: Znowu się zaczyna! Skandal! Hańba! Zgroza! Nacjonalizm! Egoizm! Wstyd! Nacjo… nie, to już było. Eee… Wstyd! Hańba... Ten, tego…

MARTIN: Egoizm i ultranacjonalizm. Nie będziemy tolerować nietolerancji. Teraz wy, Europo Egoistów, stawiacie się w tej jednej kwestii, ale później będziecie się nam stawiać w następnych. Umawialiśmy się na przyjęcie określonych kwot uchodźców...

VIKTOR: Co? Jacy "my"?

MARTIN: No… Ja z Angelą. No. Ee… Gdzie to ja byłem… Aha: Potrzebujemy ducha europejskiej wspólnoty. W razie konieczności, narzucimy wam solidarność siłą.

CHÓR DZIENNIKARZY: Oto słowa prawdziwej solidarności! Ach, brawo, brawo!...

MARTIN: Wymusimy solidarność na Europie Egoistów! Będziemy z wami walczyć!!!

WERNER: Zachowujesz się jak nazista.

MARTIN niespokojnie: Kto? Ja?

WERNER pokazując na Viktora:  Nie. On.

 

...

 

Kurtyna opada razem ze szczękami zdumionej publiki.

 

 

isztar
O mnie isztar

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka