Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
68
BLOG

Rafał Ziemkiewicz porządnie mnie wkurzył

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 14
Panie Rafale
Jeśli twierdzi Pan, że wersja oryginalna, kanoniczna starego dowcipu jest inna a zacytowana przeze mnie jest "sfałszowana" to proszę o podanie oryginalnych żródeł Pana wersji. Bo ja, Szanowny Panie, twierdzę, że to moja wersja jest prawdziwa, a Pana wersja, ta trywialna, uproszczona i zbyt jednoznaczna - odzwierciedla pewien typ, pewien rodzaj współczesnego pojmowania świata i jest wynikiem niewiedzy.
Bo w tej różnicy point obu wersji jest coś więcej. Właśnie "to coś" czego Pan najwidoczniej nie rozumie. 
Zostając przy tej bardziej dosadnej, ale i zdecydowanie bardziej prymitywnej,  Pańskiej poincie - to czyż ten żebrak nie ma racji?
Idąc Pana brutalnym tokiem rozumowania : g... Panu do jego pieniędzy! Tak jak g...Panu do pieniędzy tych sąsiadów od chlewa!
Dowcip polega na tym, że nawet gdyby nie wydali forsy na te fajerwerki - to co? To życie im by się zmieniło?  
Wkurzające jest myślenie takich jak Pan, Panie Rafale. To myślenie nuworysza, który czerpie satysfakcję z faktu, że jemu się powiodło, udało - a zarazem wkurza go świadectwo przynależności do widocznych korzeni, których się wstydzi.
 Te obszary nędzy i patologii, te "murzynowa" wyrosłe po upadku socjalizmu - to naprawdę wina tych ludzi, że dziś żyją jak żyją? A nie jest to przypadkiem balcerowiczowska wizja świata realizowana przy pomocy kredytów oprocetowanych 120% odsetkami, wizja realizowana w kraju , w którym do dziś człowiek jest przypisany do ziemi, a ściślej mówiąc do mieszkania, bo ma, to co ma i innego już mieć nie będzie.
Przecież tam była praca - im tę pracę ukradziono!
To nie są ludzie nieodpowiedzialni, to są ludzie , którzy ZAPŁACILI i wciąż płacą, ogromną cenę, za koszone trawniki i luksus nowobogackich, a także za Pana styl i poziom życia, choć zapewne nie mają tej świadomości, tak jak i Pan jej nie ma.
Tak, tak Panie Rafale
To właśnie obieg pieniądza w Polsce, to pogardliwe, nędzne grosze, te 4 czy 5 zł za godzinę oferowane tym ludziom - Panu nikt takiej stawki nie ośmieliłby się zaproponować - prawda?
No ale Pan jest lepszy, Pan otrzymuje pieniądze stosowne do swojej pozycji i wykształcenia.
A ja Panu powiem : g....prawda!
Jeśli przeciętna płaca lekarza ( po latach studiów i stałej konieczności dokształcania się), czy nauczyciela "kręci się" koło 1200 zł, jeśli emerytura po 40 latach!!! pracy wynosi 800 zł - to znaczy, że tym ludziom zabrano ICH pieniądze, okradziono zwyczajnie, że nadal systematycznie okrada się , żeby tą "kasą" płacić ogromne pensje nowobogackim i tym z rządu i tym od rządu zależnym, i tym od których rząd jest zależny. Skądś się przecież te pieniądze biorą? Prawda?
Co Pan za bzdury wypisuje o mentalności - sam Pan jest dowodem, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
I głupie twierdzenie, że bieda jest stanem umysłu!
Niech Pan to powie emerytowanej nauczycielce, wtedy gdy rozpaczliwie waha się czy kupić lekarstwo czy jedzenie. I w końcu kupuje książkę! - czyli w jej kategorii luksusu - fajerwerki!
Pieprzenie o tym, że bieda to stan umysłu a nie brak pieniędzy - to właśnie świadectwo głupoty pięknoduchów i lewackich, pożal się Boże, intelektualistów, którzy sami chętnie, za bardzo niewiele pracy biorą całkiem wiele forsy. Czy rzeczywiście ,z całym przekonaniem uważa Pan, Panie Rafale, że to co Pan zarabia, to się Panu należy? A może uznaje Pan, że powinien za swoją pracę otrzymywać więcej? W końcu jest Pan odpowiedzialnym człowiekiem! A przecież jest sporo dziennikarzy na takim samym jak Pan poziomie sprawności zawodowej, którzy zarabiają znacznie mniej niż Pan.
I na koniec bardzo proszę o szersze wyjaśnienie co Pan miał na myśli kiedy "dixił" poniższe  "Bieda nie bierze się stąd, że człowiek nie ma skąd dostać pieniędzy, ale stąd, że nie jest w stanie ich utrzymać."
Najbardziej niecierpliwie oczekuję na rozwinięcie tematu "utrzymania pieniędzy", np. jak to "utrzymanie" pieniędzy wygląda w przypadku osoby otrzymującej rentę socjalną w wysokości około 400 zł za które ma przeżyć miesiąc.
 Problemem biedy zajmuję sie od dawna. Piszę o tym także od dawna. Tylko, że ja z tego pisania o biedzie nie żyję, nie zarabiam na tym, nie dostaję za to pieniędzy, więc odpada mi problem z ich "utrzymaniem" - i mam ten komfort, że punkt widzenia wyznaczam sobie sama, możliwie najbliżej prawdy, a nie redaktora naczelnego.
Dlatego może właśnie ja nie odważyłabym się nigdy napisać : "Żadne pieniądze nie zmienią ich położenia, bo je natychmiast wydadzą i zaczną rzucać kamieniami, domagając się więcej."
Czyli co?... Do piachu?....Na wymarcie?... Całe 20 milionów?.....
Polecam lekturę Karen Blixen  „Uczta Babette” – to dopiero przykład nieodpowiedzialności wobec przekonania o własnej niezawinionej biedzie, natychmiastowego wydania otrzymanych pieniędzy i kompletnej nieumiejętności ich „utrzymania”.
To dopiero fajerwerki!

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka