4 czerwiec i reżimowe ble,ble…o WOLNOŚCI i moje drobne wspomnienie z 1986 roku . Ano zdarzyło się , że nie po raz pierwszy i ani ostatni rzucałem z przyjaciółmi z podziemia ulotki „antykomusze
„ . A było to w grudniu 1986 r ,w trakcie mszy przy kościele Św. Brygidy . No takie drobiazgi z historii --- podszedł wtedy do mnie mój serdeczny kolega Jurek Borowczak vel Borówa z opozycyjnej Spółdzielni ŚWIETLIK , w której byliśmy w Radzie Nadzorczej ,której to Spółdzielni teczka
obiektowa „zaginęła „ w Moskwie czyli być może projekt Kiszczaka libertyńsko –Tuski trwa do
dziś , no to i tajne kwity . Vel Borówa podszedł do mnie i ostrzegł - Kowal uważaj ,bo tu mnóstwo Ubeków i Cię namierzają i tak z „człowiekiem z żelaza” się przekomarzałem i parę pióropuszy ulotek jeszcze wyrzuciłem
. I sobie wracaliśmy na kolejkę i na ulicy Rajskiej podjechały suki i
bohaterscy obrońcy komunizmu ruszyli na nas i ten Borówa ,ten co trochę obecnie się pogubił ???,
zauważył natarcie i mnie zasłonił i zaliczył kopniaka od kolesia w PRLowskim
niebieskim mundurku i goniło mnie kilku niebieskich , ale byli cieńcy i schowałem się w „ Brygidzie
„ . Św. pamięci ikona prawdziwej SOLIDARNOŚCI Antek Grabarczyk zaśmiał się jak zobaczył mnie zdyszanego na dziedzińcu kościoła Św. Brygidy i kazał dać mi inny mantel aby mnie nie rozpoznali ubecy czatujący przy kościele . Nomen omen dostałem marynarkę od podziemnego aktywisty ,który
raczej później jako kapuś wyszedł ,takie to były czasy opozycji .Pamiętam wtedy „kierowca „ księdza Jankowskiego nie dał mi schronienia –palant czy
konfident ? ….Różni nam pomagali, a może też niektórzy próbowali obalić komunę, mimo uwikłania czy szantażu ?….. Aresztowano wtedy Jurka Borowczaka i Mirka Grabowskiego /skazanego wcześniej
na trzy lata za koktajle mołotowa … patrz Kurier Specjalny PIPH WWW.piph.pl/, którzy akurat w tym dniu ulotek nie rozrzucali. Jakoś takoś zgubiły się w IPNie zdjęcia z aktach sprawy , czyżby były dwa IPNy, które kolegom świetlikom w trakcie przesłuchania w 1986 roku okazywano ,podobno dobrze wyszedłem na fotkach i dzieciom chciałbym pokazać .Kolegom świetlikom przyłożono i Świetlik zapłacił ,tyle,że Kowalski rzucał ulotki , a nie Jurek Borowczak i Mirek Grabowski i pewnie ten stalinowski sędziowski gnojek emeryturę pobierał puki na „powązki „ nie odszedł „ , Teraz kolesie stalinowca próbują dogonić mnie po 27 latach i przyłożyć mi za znieważenie popapranego gangstera samorządowego przez nazwanie gangsterem samorządowym lokalnego kacyka burmistrza Skarszew Dariusza Skalskiego , o Vel Prezydencie Gdańska Adamowiczu i innych gangsterach nie wspominając
i tyle mamy WOLNOŚCI, O KTÓREJ BEŁKOCZA REZIMOWE MEDIA…
Z poważaniem
Prezes PIPH
Jerzy Kowalski
Czas na rozliczenie !
Inne tematy w dziale Polityka