Ostre rumakowanie Donalda Tuska
Zachowanie Donalda Tuska pokazuje, że zbliża się początek jego końca w Polsce. Dobrze, że zachował swoje bezpieczne lokum w Brukseli. Myślę, że także czeka na niego tam dobra praca. Gorzej będą mieli inni
Myślę, że profesor Joseph Uscinski, politolog z Uniwersytetu w Miami ekspert od politycznych teorii spiskowych jest pod wrażeniem twórczości Tuska na temat tego co robił PiS.
Czy te ataki mają zastąpić pozytywny przekaz do wyborców, którzy nie głosowali na Rafała Trzaskowskiego?
Z różnych powodów ludzie są negatywnie oceniani przez innych w wielu przypadkach błędnie, a w innych nie.
Biorąc pod uwagę, że tworzenie pozytywnych wrażeń na innych jest kluczowym aspektem poruszania się w świecie społecznym, tego typu oceny stanowią wyzwanie.
Co robią media i eksperci od wyborów, żeby poprawić negatywne, istniejące wrażenia innych?
Istnieje wiele strategii, które ludzie mogą stosować, aby poprawić postrzeganie ich przez innych, takich jak dobre wyniki w kolejnych zadaniach lub angażowanie się w przymilanie się wyborcą. Przypuszczam, że zastosowana zostanie niskokosztowa strategia zwana przechwałką.
Za chwile dowiemy się, że Rafał Trzaskowski nawet potrafi chodzić po Wiśle kiedy „Czajka” ma awarię....
Pasuje ona do osobowości Trzaskowskiego i jego medialnych akolitów. Przechwałki definiujemy szeroko jako przekazywanie wszelkiego rodzaju informacji autopromocyjnych, a w szczególności skupiamy się na przechwałkach, które są konkretne i weryfikowalne. Należy pamiętać, że nie ograniczamy terminu "chwalenie się" do stwierdzeń, które są przesadne lub niezasłużone.
Jestem ciekaw jakie będą podjęte próby dotarcia z przechwałką do zabańkowanych wyborców, tam gdzie Trzaskowski jest negatywnie postrzegany? Kto będzie tworzył przekazywane informacje autopromocyjne, biorąc pod uwagę, że jest mało prawdopodobne, że w ich stwierdzenia uwierzą w pierwszej kolejności wyborcy: PiS-u, Sławomira Mentzena, Grzegorza Brauna czy inni.
Tego typu sytuacje nazywamy "dylematem wiarygodności": gdy wyborcy mają już negatywne wrażenie na temat osoby docelowej w określonym wymiarze (np. zdolności ekonomiczne, umiejętności polityczne, hojność, prawdomówność, dotrzymywanie obietnic).
Jest bardziej prawdopodobne, że Trzaskowski będzie chciał lub musiał promować się w tym wymiarze (aby poprawić ogólne wrażenie innych na swój temat), ale jest również mało prawdopodobne, że zabańkowani wyborcy w to uwierzą.
Ponieważ wcześniejsze wrażenie wyborców będzie miało wpływ na to, jak postrzegają późniejsze wypowiedzi Trzaskowskiego.
Takich mówców nazywamy "politykami z niską wiarygodnością", gdzie brak wiarygodności może dotyczyć dowolnej cechy (w tym zarówno cech związanych z kompetencjami, jak i ciepłem).
Czy wyborcy pomylą alokację uwagi na rzeczy z ważnością tych rzeczy?
Większość wyborców KO-PO uważa, że politycy nie starają się dotrzymywać obietnic wyborczych. Ich paliwem wyborczym są emocje i pseudoegalitarność.
Ale zagospodarowanie tej całej grupy to za mało...
W wyborach prezydencki sam elektorat Koalicji 13 grudnia to za mało.
Trudno przekonać, przekonanych…
Trzaskowski ma ograniczone pole manewru, nie może meandrować z lewa na prawo, bo zdobywając nowych straci starych wyborców.
A na nowe lepienie Trzaskowskiego jest za mało czasu.
Sztab wyborczy Karola Nawrockiego w porównaniu do sztabu Rafała Trzaskowskiego, który nie odkleił się od rządu Premiera RP Donalda Tuska ma asa w rękawie.
Druga tura wyborów to już referendum przeciwko tym, którzy chcą zlikwidować Polskę, przeciwko tym którzy podnieśli koszty życia Polaków.
Karol Nawrocki nie tylko może liczyć na poparcie większości elektoratu antysystemowego, ale także może powtórzyć manewr sztabu Prezydenta RP Andrzeja Dudy i przyciągnąć nowych wyborców którzy nie głosowali w pierwszej turze.
Polska idzie....
Inne tematy w dziale Polityka
