Fiasko rozmów Witkoffa w Moskwie. Putin nie pójdzie na kompromis

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 0
Niemal pięciogodzinne rozmowy na Kremlu między Stephenem Witkoffem a Władimirem Putinem zakończyły się bez porozumienia w sprawie Ukrainy. Choć strona amerykańska przywiozła do Moskwy własne propozycje, Kreml oficjalnie przyznaje, że kompromisu nie ma. Jednocześnie Moskwa wysłała sygnał, że nie uznaje rozmów za zakończone, a część elementów planu USA uznaje za możliwą do przyjęcia.

Jak przekazał po spotkaniu doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow, rozmowy były szczegółowe i dotyczyły najbardziej drażliwych tematów, w tym kwestii terytorialnych. - Strona amerykańska przedstawiła swoje propozycje, ale nie osiągnięto kompromisu - powiedział Uszakow, cytowany przez "Moscow Times". Podkreślił przy tym, że obie strony uzgodniły, iż nie będą ujawniać szczegółów rozmów.  

Daleko do pokoju

Jurij Uszakow, którego wypowiedź przytacza rosyjska agencja Interfax, przyznał, że w centrum negocjacji znalazły się granice i status terytoriów okupowanych. - Omawialiśmy konkretne kwestie terytorialne, bez których nie widzimy rozwiązania kryzysu - powiedział doradca Putina.  - Niektóre amerykańskie propozycje wydają się akceptowalne, ale wciąż wymagają omówienia - dodał. 

Uszakow zaznaczył, że Władimir Putin jasno przedstawił zastrzeżenia Moskwy wobec części zapisów amerykańskiego planu. = Prezydent nie krył naszego krytycznego, a nawet negatywnego stosunku do szeregu propozycji – stwierdził. Według doradcy rosyjskiego dyktatora, Putin przekazał za pośrednictwem Stephena Witkoffa "przyjazne powitanie” Donaldowi Trumpowi, wraz z „szeregiem ważnych sygnałów politycznych”. 

Rosja nie odpuści Ukrainie 

Z przecieków rosyjskich mediów wynika, że Kreml nie zamierza ustępować w trzech kluczowych sprawach. Według źródła telewizji NBC, Putin domaga się całego Donbasu, ograniczenia liczebności armii Ukrainy oraz międzynarodowego uznania terytoriów zajętych przez Rosję.  


"To część normalnych negocjacji"

Dzień po spotkaniu Kreml próbował tonować przekaz o niepowodzeniu rozmów. Rzecznik Dmitrij Pieskow przekonywał, że nieprawdziwe są doniesienia, jakoby Moskwa miała definitywnie odrzucić amerykański plan. - Twierdzenie, że Putin odrzucił plan pokojowy USA, jest nieprawdziwe – powiedział Pieskow, podawany przez Reutera. 

Według rzecznika Putina, wtorkowe rozmowy na Kremlu były pierwszą bezpośrednią okazją do wymiany opinii na temat propozycji przedstawionych przez USA. - Putin zaakceptował pewne elementy, a inne zostały odrzucone, co jest normalne w procesie negocjacji – stwierdził Pieskow. Kreml chce w ten sposób pokazać się jako strona gotowa do dalszego dialogu, nawet jeśli rozbieżności – zwłaszcza w sprawie terytoriów – pozostają zasadnicze.

Witkoff i Kushner na Kremlu, odwołane spotkanie z Zełenskim

Spotkanie na Kremlu miało wyraźnie polityczny i symboliczny charakter. Po stronie amerykańskiej w rozmowach wzięli udział Stephen Witkoff – wysłannik prezydenta USA do spraw Ukrainy – oraz Jared Kushner, zięć Donalda Trumpa, mąż córki prezydenta - Ivanki Trump. Według źródeł CNN, obaj mieli czekać na Kremlu, podczas gdy Władimir Putin przemawiał na forum gospodarczym "Russia Calling!” ("Rosja wzywa!”).

Po zakończeniu rozmów delegacja amerykańska udała się do ambasady USA w Moskwie. Równocześnie zaczęły pojawiać się doniesienia o zmianie planów dotyczących dalszych rozmów. Według korespondenta „Kyiv Post” Alexa Raufoglu, powołującego się na swoje źródła w Waszyngtonie, Witkoff odwołał spotkanie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim w Brukseli i natychmiast wrócił do USA. - Spotkanie w Brukseli zostało odwołane, podają źródła. Zełenski wraca do domu. Kreml twierdzi, że Witkoff i Kushner "obiecali” udać się do Waszyngtonu natychmiast po rozmowach z Putinem- – napisał Raufoglu na platformie X.

Jeszcze dzień wcześniej ten sam dziennikarz informował, że Zełenski miał spotkać się z Witkoffem i Kushnerem w Brukseli tuż po ich wizycie w Moskwie. Według ustaleń portalu Axios, po rozmowie z Putinem wysłannicy Trumpa mieli rzeczywiście w planach rozmowę z prezydentem Ukrainy w jednym z krajów europejskich, a media ukraińskie wskazywały jako prawdopodobną lokalizację właśnie stolicę Belgii. Ostatecznie do tego spotkania nie doszło.  


Fot. Kreml. Delegacja USA ze Stephenem Wiktoffem i Jaredem Kushnerem oraz rosyjska z Władimirem Putinem na czele/PAP/EPA 

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka