JacekKaminski JacekKaminski
1695
BLOG

Patostreamy z TVN-em w tle.

JacekKaminski JacekKaminski Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 23

Wczoraj przeglądając co tam w TV dość przypadkowo trafiłem na kawałek programu TVN UWAGA. Program był o pato-streamach. Program oczywiście był w konwencji alarmistycznej i bardzo krytycznej wobec owych pato-streamerów. W programie pojawili się też youtuberzy mający cywilizowane kanały, w tym Ator(którego nie lubię) który jest prawicowo zorientowanym komentatorem. A na czym polega zjawisko patostreamów? Generalnie polega na relacji na żywo z melin, w których żule piją alkohol. Żule piją, biją się, gadają głupoty, kłócą się, rozwalają różne rzeczy a ludzie to oglądają, a nie którzy nawet dotują małym groszem. Autorzy po prostu na tym zarabiają.


Oglądając ten odcinek Uwagi nie mogłem sobie poradzić z pewnego rodzaju dysonansem i dyskomfortem. Nie potrafiłem po prostu pogodzić się z tą konwencją. Bo na czym żerują i za kogo uważają się owi patologiczni streamerzy? Jeden z nich o pseudonimie Rafatus, określa się jako artysta. Artysta nowoczesny. Nie uważa żeby uczestniczył w jakiejkolwiek patologii. Sam mówi, że działa w czymś na kształt szow biznesu. Jak powiedział jeden z cywilizowanych youtuberów tłumacząc to zjawisko, owi niecywilizowani youtuberzy żerują na ludzkiej ciekawości i tym, że ludzie lubią podglądać innych ludzi.


Więc w tym momencie zastanówmy się skąd tacy ludzie i takie zjawisko się wzięło. TVN to stacja, w której swego czasu pojawił się wzbudzający kontrowersje program Big Brother. Jak stacja zaczęła program reklamować, ludzie raczej mówili, że to PATOLOGIA i  oglądać nie będą. Jak się szybko okazało jednak  oglądali i pierwsza edycja tego programu stała sie kultowa, a jego uczestnicy na stałe weszli do kanonu rodzimej pop-kultury. TVN zarabiał kasę, żerując na ciekawości ludzi. Z czasem edycje Big Brothera musiały oczywiście bardziej szokować. Ludziom nie wystarczało już, że Manuela nominowała Gulczas do wyjścia czy coś w tym stylu. To już stało się normą, więc widzom zaserwowano Frytkę bzykającą się z Kenem. Potem pojawiały się jakieś klony Big Brothera w formie "łysi i blondynki" itd...Jednak dziś już takie programy nie istnieją. Ludzi już to nie interesuje. Co więc zrobił TVN i inne stacje komercyjne? Zaczęły serwować seriale paradokumentalne.


Co można zobaczyć w przykładowym serialu paradokumentalnym TVN jak "Szkoła"? Można zobaczyć "samą prawdę" na temat dzisiejszej młodzieży, czyli seks z ojcem koleżanki, kradzieże, intrygi jak w Dynastii, narkotyki itd...Telewizja się rozwija. Po co koszarować nawet największych dziwaków w baraku, skoro i tak 95% czasu nie dzieje się nic co ludzi mogło by zainteresować? Przecież można żerować na ludzkiej ciekawości, ale też lęku i preparować obraz w formie szokującego paradokumentu.


Owi patostreamerzy to dzieci TVN-u. Ci ludzie po prostu zaspokajają potrzeby, na których żerował TVN, tylko że granica się po prostu przesunęła. Już pewnie nikogo nie obchodzi że jakiś Gulczas nawymyśla Dzięciołowi. Nikogo już nie rusza, że Monika Sewioło pokaże cycki pod prysznicem. Nikogo już nawet nie obchodzi sex w jacuzzi. Ludzie potrzebują już czegoś mocniejszego. Tak jak alkoholik, który winem już się nie upije i potrzebuję czterech, albo denaturatu. Tych patostreamewrów stworzył i wychował TVN. To są ich spadkobiercy w prostej linii. Wychowana przez nowoczesne media młodzież, nauczyła się, że na ludziach sie zarabia. Ludzi się wykorzystuje, a normy są tylko po to żeby je łamać. Czy ci ludzie robią coś innego niż robił przez lata TVN? Dziennikarz który prowadził ten program, parę miesięcy temu rozstawił swój słynny szlaban w jakiejś małej miejscowości, w której jeden z chłopców był oskarżany o gwałt na młodszym koledze. Razem z innym dziennikarzem konwencje mieli taką, że są adwokatami różnych stron i po prostu szczuli na siebie ludzi z obu stron barykady. To było tak żenujące, że  niektórzy eksperci zaproszeni do programu wprost mówili , że "jakby wiedzieli jak to będzie wyglądało, to by tu nie przyszli" Co i co? No i nic. Eksperci stali, ludzie na siebie szczekali a "dziennikarze" zrobili swoje. Kto tu rządzi i kto ma władzę? Co rządzi światem? Zasady? Moralność? Ten sam dziennikarz teraz robi z siebie moralizatora zatroskanego o społeczeństwo, w którym młodych ludzi demoralizują patostreamerzy.


Na antenę TVN wszedł też nowy program z Małgorzatą Rozenek w roli głównej. Pani Małgorzata robi dobry uczynek i zaprasza do siebie biedną kobietę, której funduje fanaberie bogatej kobiety, żeby ta biedulka mogła się poczuć lepiej. Wiadomo że "zakupy u Minge" i botoks to to czego ludzie potrzebują. Cały program jest oczywiście tylko o Małgorzacie Rozenek, dla której tłem jest "zwykła" kobieta. Kasa, pustka, narcyzm i dymanie ludzi. Na tym TVN zarabia kasę. Zastanawiam się czy ten program o patostreamerach to zatroskanie o społeczeństwo, czy raczej walka z konkurencją?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura