jacekpiekara jacekpiekara
1985
BLOG

Łobuzy, oddajcie nam Tęczę!!!

jacekpiekara jacekpiekara Polityka Obserwuj notkę 25
 Tęcza należy do grona wyjątkowych zjawisk i symboli, które zawsze czy niemal zawsze wzbudzały w nas pozytywne emocje. Widząc tęczę na niebie nie krzyczymy przerażonym głosem do dziecka: “Chowaj się, tęcza wyszła!”, ale mówimy: “Patrz, jaka śliczna tęcza, jakie ma piękne kolory”. Pozytywne odbieranie tego zjawiska atmosferycznego i jego zamiana w ważny symbol religijny, społeczny lub kulturowy nie jest niczym nowym. Przecież tęcza była i jest znakiem Przymierza między Bogiem a ludźmi, o czym wyraźnie mówi Pierwsza Księga Mojżeszowa Starego Testamentu. Współcześnie tęcza jest symbolem Greenpeace, a więc organizacji, która postawiła sobie za cel strzeżenie Ziemi oraz Natury. W dziecięcych bajeczkach tęcza również jest zawsze pozytywnym symbolem, podziwianym przez bohaterów tychże bajeczek (a na przykład jeden z Kucyków ma śliczną tęczową grzywkę!).
 
 Niestety w tej chwili tęcza kojarzy się głównie z jednym, a więc z roszczeniowymi, agresywnymi ruchami homoseksulistów, domagającymi się coraz dalej idących przywilejów i żądających już nie tylko tolerancji i nie nawet akceptacji, lecz wręcz bałwochwalczej afirmacji, zarówno ze strony “zwykłych” obywateli, jak i ze strony urzędów państwowych czy instytucji publicznych. Pod znakiem tęczy przeprowadza się również tak zbrodnicze akcje jak nawoływanie do adopcji dzieci przez pary homoseksualne (warto przypomnieć, iż podobne adopcje kończą się w części wypadków zamienieniem maleńkiego dziecka w seksualnego niewolnika zboczeńców, którzy go adoptowali).

 Ku mojemu ogromnemu ubolewaniu tęcza stała się kolejnym zawłaszczonym słowem i symbolem. Już Jan Krzysztof Kellus śpiewał o tym, że komuniści ukradli piękne słowo “towarzysz”, my możemy mówić o kradzieży słowa “gay” (które kiedyś określało po prostu kogoś wesołego), teraz natomiast o kradzieży tak uroczego symbolu jakim jest tęcza. Trzeba przyznać, że różnego rodzaju prawicowe oszołomstwo w znacznym stopniu się do tej kradzieży przyczyniło i przyczynia (myślę tu na przykład o Cejrowskim wygadującym bzdurstwa na temat pożytków płynących z palenia tęczy na Placu Zbawiciela), gdyż pozwoliło na “zaszufaldkowanie” znaku tęczy po stronie lewackiej ideologii. Prawicowe oszołomstwo nie jest w stanie dostrzec, że im mocniej walczy z tęczą tym bardziej oddaje ją w łapska lewaków.Mamy tu sytuację podobną jak z walki Heraklesa z Anteuszem. Im mocniej Herakles bił, tym częściej Anteusz się przerwacał. A im częściej się przewracał tym był silniejszy.

 Jedyną metodą na odebranie tęczy lewakom jest ponowne jej zagospodarowanie jako po pierwsze symbolu religijnego, a po drugie symbolu radości. Dlaczego chrześcijanie nie mieliby ozdobić tęczy ślicznymi, kolorowymi krzyżykami i świętymi obrazkami? Dlaczego patrioci nie mieliby ozdobić tęczy biało czerwonymi flagami z datami naszych wielkich historycznych zwycięstw, takich jak Wiedeń, Beresteczko, Grunwald, Kircholm itd itp, czy wielkich nazwisk naszej historii, nauki i kultury? Dlaczego księża z pobliskiego kościoła nie mieliby postawić jakiejś pięknej tablicy z napisem “Tęcza - symbol miłości Boga do ludzi” i stosownym cytatem z Pisma Świętego? Przecież tęczę z Placu Zbawiciela można przekształcić w symbol religijnej (i to nie tylko dotyczącej chrześcijaństwa, bo tęcza była istotna również w innych tradycjach) oraz narodowej dumy i radości! A dlaczego nie ustawić pod tęczą wielkiej szklanej skrzyni, do której dzieci mogłyby wrzucać zabawki, by je potem oddano innym dzieciom, by dostarczyć im trochę radości?

 Czy Państwo zdajecie sobie sprawę jak niezwykłą wściekłość wywołałyby takie działania po lewej stronie barykady? Czy Państwo zdajecie sobie sprawę, jakich kłopotów narobiłaby podobna inicjatywa Polityce, Gazecie Wyborczej, TVN-owi, czy innym “salonowcom”? Bo potępić podpalaczy, wytoczyć przeciw nim działa nienawiści, obarczyć sto tysięcy ludzi zbiorową odpowiedzialnością za winę jednego szajbusa, czy policyjnego prowokatora, jest bardzo łatwo. Ale nawet dla mętnego towarzycha spod znaku Agory i ITI nie byłoby takie łatwe urządzenie kampanii nienawiści przeciwko wesołej, kolorowej demonstracji, która udekoruje tęczę flagami, portrecikami, krzyżykami i postawi skrzynkę z zabawkami.I co? Wyślą bojówkarzy, żeby zdejmowali portrety Sobieskiego, Paderewskiego, czy Sienkiewicza? Każą zrywać flagi i krzyżyki? Rozprują brzuszki pluszakom? Nie sądzę... A prymitywne niszczenie tęczy tylko dodaje lewakom sił! Im więcej podobnych pomników spalą miłośnicy Cejrowskiego, tym silniej te pomniki będą się kojarzyły z lewacką ideologią.

 Zarówno bezmyślna część prawicy jak i lewacy chcą nam ukraść TĘCZĘ. Jedni ją będą palić, drudzy ją będą odbudowywać. I tak w kółko. Interes propagandowo - ideologiczny będzie się kręcił w obie strony. A wraz z nim zakręci się biznes: paparazzi zarobią na zdjęciach, dziennikarze na wierszówkach, zwiędłe sławy przypomną o sobie pozując na tle tęczy płonącej lub spalonej (w zależności od politycznych poglądów jedni będą woleli tło spalone, a inni tło płonące). Żałosny błazen, pozujący na ministra spraw wewnętrznych, znowu wykrzyczy, że już po kogoś idzie, Hiena Gronkowiec wyda kolejne setki tysięcy z publicznego budżetu, a zaprzyjaźniona firma kolejne setki tysięcy zarobi na odbudowie pomnika. I tak dalej i tak dalej i tak dalej... A ja, proszę Państwa, TĘCZY oddawać nie chcę! TĘCZA jest moja, mojej narzeczonej i naszego synka. TĘCZA należy do tysięcy takich ludzi jak my, w całej Polsce i na całym świecie. Nie chcę, żeby stała się, na wieki wieków, symbolem lewackich degeneratów, a do tego właśnie, nadzwyczaj zgodnym działaniem, dążą zarówno Biedronie jak i Cejrowscy tego świata.

Jacek Piekara

Niepoprawny. Wierzący w słowa Herberta, mówiące że "Pan Cogito chce stanąć do nierównej walki. Zanim nadejdzie powalenie bezwładem, zwyczajna śmierć bez glorii, uduszenie bezkształtem".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka