Drodzy Blogerzy Salonu24,
My, młodzież polska, zgromadzona na licznym portalach, o których zapewne nie słyszeliście, połączona Facebookiem, wysyłająca SMSy, z dużych i małych miast, wykształcona i nie, chcieliśmy Was przeprosić.
Przeprosić za zorganizowanie ogólnokrajowych manifestacji na skalę, której Wam nie udało się nigdy osiągnąć. Przeprosić za kiboli, o których powiedział Wam TVN, za okrzyki „J....ć Polskę”, o czym przeczytaliście w Wyborczej.
Wyszliśmy na ulicę bez uzgodnienia z Wami, nie skandowaliśmy haseł popierających Waszych idoli, nie było transparentów o Smoleńsku. Co prawda zaśpiewaliśmy na koniec hymn Polski, ale to tylko przykrywka, bo dlaczego nie było Roty?
Czytaliśmy o robotnikach, którzy kiedyś wyszli na ulice z podobnymi jak my hasłami, chcieliśmy być tacy jak oni. Krzyczeliśmy „Precz z cenzura”, „Niech żyje wolność”, „Wolny Internet”, ale dopiero Wy uświadomiliście, o co tak naprawdę nam chodzi. O porno. I muzykę. Ale najbardziej o porno.
Macie rację, jesteśmy głupi, nie czytaliśmy pełnego tekstu ACTA, nawet w oryginale. Nie znamy się na zawiłościach umów międzynarodowych jak Wy w naszym wieku. Nam chodzi tylko o porno. I muzykę. Ale o tym już pisałem.
Wystąpiliśmy przeciwko władzy, która i Wy krytykujecie od lat. Myśleliśmy, że możemy, że trzeba coś robić, że miarka się przebrała. Błąd, nasz wielki błąd. Nie ma miejsca na samowolę, gdy Ojczyzna w potrzebie! Teraz już wiemy, czas i miejsce na demonstracje jest wyznaczony. Przez Was.
Szliśmy razem - lewacy i prawacy, korwinowcy i młodzieżówka SLD, skinheadzi i geje, gimnazjaliści i studenci. Was z nami nie było.
Przepraszamy jeszcze raz, ale nie możemy obiecać, że przestaniemy działać.
Bo tak naprawdę, to mamy Was w....
Inne tematy w dziale Polityka