Obejrzałem. Późną nocą. W ciszy. Próbowałem odnaleźć w pamięci narrację z filmu. Nie było to trudne. Wydarzenia te wbiły mi się w pamięć i w serce nader mocno. Przywołałem także kilka obrazów i faktów, których we "Mgle" nie były odnotowane, ale warto o nich pamiętać.
1. "Sprawna" organizacja przejmowania władzy dotyczyła także służb specjalnych. Wejścia do domu poselskiego, mieszkań prywatnych, zaginione nośniki informacji - jak się okazało, dotyczyło to tylko osób opozycji.
2. Tak sprawnie służbom nie poszło zdobywanie DNA krewnych, które i tak do niczego nie zostało użyte (Rosjanie pobierali sami próbki), a o sekcji zwłok ofiar dziewięć miesięcy po katastrofie nikt nie chce się już nawet wypowiadać.
3. Świetny humor Tuska i Komorowskiego, utrwalony na lotnisku przez TVP Info, a także po "czuwaniu" rządu przy ciałach Pary Prezydenckiej w Pałacu.
4. Ekspresowe usuwanie śladów po Żałobie sprzed Pałacu.
5. Blokada upamiętnienia Prezydenta i poległych osób w miejscowościach i instytucjach rządzonych przez Platformę (Warszawa, BBN).
6. Skandal z brakiem oficjalnych przedstawicieli RP na uroczystościach upamiętnienia ofia katastrofy poza Polską (np. Węgry).
7. Stosunek rządu D. Tuska do rodzin ofiar, w tym przy identyfikacji zwłok.
8. Powrót do agresji i deprecjonowania ŚP Lecha Kaczyńskiego (GW, Wajda, Palikot, Niesiołowski)
Skandaliczne postępowanie Donalda Tuska i ekipy w sprawie Smoleńska ma znacznie więcej wymiarów. Wszystko na to wskazuje, iż mimo radykalnej zmiany podejścia rządu do raportu MAK, III RP jeszcze nie raz odsłonimoralnefundamenty swojej siły, widoczne dla wszystkich chcących je dostrzec po 10 kwietnia. "Mgła" powinna być więc ideą otwartą, uzupełnianą wraz z kolejnymi prześwitami ujawniającymi prawdę o katastrofie smoleńskiej i polskich "elitach" .
