Obejrzałem opublikowany przez redakcję e-Ostrołęka film przedstawiający miejsce katastrofy. Mam dwa spostrzeżenia i jedno pytanie.
1. Czy film ten mógł powstać jeszcze 10 kwietnia? Widzimy na nim m.in. ciężarówki przygotowujące podjazd do podniesienia kokpitu. Wydawało mi się, iż prace nad utwardzeniem dojadu zaczęły się po kilku dniach.
2. Nie słyszałem nigdzie języka polskiego ani zwrotów mogących świadczyć, że byli tam jacyś polscy przedstawiciele. Utwierdza to mnie w przekonaniu, że dokładnie należy sprawdzić, jakie czynności na miejscu podjęli polscy śledczy i eksperci.
3. Samolot nie jest odwrócony do góry i nie jest z góry zniszczony, tzn. że samolot raczej nie uderzył grzbietem w ziemię.
4. Kokpit/tył wygląda jak "czarna dziura", czy coś z niego usuwano?
5. Autor filmu kręcił niektóre ujęcia poza wyznaczoną taśmami granicą dostępu. Obraz jest bardzo dobrej jakości, kamera była także raczej na statywie. Czemu nie widzieliśmy takich materiałów w TVP, skoro na miejscu był polski dziennikarz (15 sekunda filmu)?
Proszę o Koleżanek i Kolegów uwagi.
Inne tematy w dziale Polityka
