Nie rozumiem skąd aż taka powściągliwość.
Na ataki PO z użyciem wszelkich możliwych chwytów Jarosław Kaczyński nie ripostuje adekwatnie. Do niedawna była to skuteczna taktyka , ale teraz, na zakończenie, czy nie należałoby kilkoma mocnymi akcentami wypunktować gajowego i jego kumpli?
Przecież śledztwo smoleńskie to skandal! W normalnym kraju faceci za coś takiego, za oddanie Rosjanom wszystkiego, już dawno zostaliby wygonieni z polityki, a tu nic się nie dzieje. Nie chodzi o awanturę, ale o polską rację stanu. A afera hazardowa - Polska nowym Las Vegas! a zlikwidowany przemysł stoczniowy i katarskie banialuki i łgarstwa rządu PO, a ten rozstrzelany w Pakistanie biedak po odważnym i kategorycznym „z terrorystami nie negocjujemy” pana Tuska.
Argumenty są po stronie opozycji, tylko trzeba je stanowczo, choć spokojnie i bez ogródek postawić! Tamta strona nie ma skrupułów, żeby wyciągać cokolwiek – i małe i duże, ważne i nieważne, zarzuty od lat skompromitowane, przez sądy odrzucone, każdy pretekst ważny by atakować. Tam jest tylko atak. Nie argumenty i racje, ale kanonada i co chwila jakaś nowa wrzuta, która oczywiście hakiem nie jest. Haki jak z mediów wiadomo, to tylko specjalność kaczyzmu.
W odpowiedzi nie wystarczy już tylko obrona, też trzeba celnie zaatakować. Przejąć inicjatywę. Do boju panie Jarosławie!
Inne tematy w dziale Rozmaitości