
Drżę, jak cały, gęsty las
*
Tyle że ten las to nie ten lasek
Zabłocony, przeorany i z betonową drogą
Ale ten, tam daleko, gdzie oko nie sięga
Tam cisza, i jakieś dziwne padoły
Oh, a co to? Paszport jakiś?
Gdzie to?
A tam, za jarem...
I sam płaczę
To boli
I co?
Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości