Vitus Vitus
486
BLOG

Zamyślenie

Vitus Vitus Rozmaitości Obserwuj notkę 37

 

Leżałem do góry brzuchem na rozgrzanej plaży - było mi błogo. Z oddali dochodził szum fal i śmiech dzieci - drzemałem. Trochę za krótko, bo po chwili wypełniły mi głowę myśli nieproszone, choć ważne... Za tydzień demonstracja przed rosyjskim konsulatem, a ja mam interes, i chłopaki , i żona, i cholera czasu mało... Ale muszę, bo ważne, trzeba pokazać, że my Polacy, że my razem, że zbrodnia, no...  Ale co? Czy ktoś to zrozumie? Czy  tym kraju, gdzie własna walka o niepodległość traktowana jest z przymrużeniem oka, a legendy nomadów z Synaju podnosi się do miana religii, znajdzie się ktoś, kto naciśnie klakson w odruchu sympatii albo zrozumienia…?
 
Jeszcze leżę i jeszcze drzemię. Jest mi dobrze na tym rozgrzanym piachu. Za chwilę wstanę i wskoczę w ciepłe fale - będę się bujał do znużenia - gdyby nie  ta myśl o Kaczyńskim... Powariowali czy co? Kogo on tam w tym sztabie? Znowu puścili bączka, a może to prymitywna koordynacja z konkurencją? Za wiele tych przypadków - miało być tylko w gramatyce...
 
No bo po co ten śląski, kaszubski, góralski, mazurski, kujawski, czy ten centusiowy, albo lajkonikowy, i wiele innych, a od wieków polski... Komu to? Po co? Dla mnie zawsze Polska, w której otworzyłem po raz pierwszy oczy...
 
Znowu przysnąłem, Błogo mi - kocham mój kraj. Wiem gdzie mi dobrze...
Vitus
O mnie Vitus

Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (37)

Inne tematy w dziale Rozmaitości