Vitus Vitus
448
BLOG

Usama bin Ladin, Obama i okoliczniki...

Vitus Vitus Rozmaitości Obserwuj notkę 37

 

Ostatni tydzień, przyniósł wyjątkowy zbieg wydarzeń, które odbiły się głośnym echem na całym świecie: ślub następcy angielskiego tronu, beatyfikacja Jana Pawła II i ‘egzekucja’ terrorysty #1 – Usamy bin Ladina. Przypadek? Zwykły zbieg okoliczności? Albo... Jak mi to kiedyś powiedział belfer w ogólniaku: przypadki występują tylko w gramatyce, a reszta to zbiór okoliczników...
 
Intrygujący jest fakt, że na kilka dni przed tak skondensowanym cyklem wydarzeń, z „Wiki-leaks’ wyciekła nowa sensacja - opublikowano treść depeszy, w której Al-Kaida ostrzega przed próbą zgładzenia Usamy, z konsekwencją terrorystycznego ataku nuklearnego w środku Europy. Następnie pojawiło się - po czterech latach poszukiwań - świadectwo urodzenia Prezydenta Obamy (wielu ekspertów uważa je za falsyfikat), by potem niespodziewanie odkryć kryjówkę Usamy, sprzedać mu kulkę w głowę i wyrzucić zwłoki w głębiny Oceanu Indyjskiego - nie czekając na wyniki testu DNA. Później tłumaczono, że postąpiono zgodnie z rytuałem pogrzebowym religii islamskiej, gdzie należy pochować zmarłego w ciągu 24-godzin. Rutynowe zachowanie CIA czy zacieranie śladów...?
 
Według mnie, świetna koordynacja z tele-widowiskami, wzbudzającymi zainteresowanie w całym cywilizowanym świecie, z dodatkiem ‘parnasowych’ doznań rodem z Hollywood. Skojarzyło mi się to z koncertem rocka, gdzie przed występem ‘Star of the show’ grają zespoły rozgrzewkowe... Nie chce mi się wierzyć, aby fachowcy od politycznego marketingu w USA nie wykorzystali tak wyjątkowego zbiegu wydarzeń, by nie odkurzyć wyliniałego terrorysty i dać Obamie ‘jump start’ do drugiej cztero-latki liberalnych reform... Podejrzana zbieżność, a może szczęśliwy układ gwiazd...
 
Jest zbyt wiele pytań. Dlaczego nie starano się schwytać Usamy bin Ladina żywego, skoro bronilo go tylko garstka ochraniaczy? Jak to się stało, że ukrywał się, a może był ukrywany, tuż przy Pakistańskiej Akademii Wojskowej...? Co wiedział, albo czego nie wiedział, przywódca Al-Kaidy? Bez wyjaśnienia wszelkich wątpliwości powstanie drugi obieg informacji a stąd już krótka droga do teorii spiskowych. Przecież są jeszcze ludzie, którzy uważają, że 9/11 nie był dziełem beduina z Arabi Saudyjskiej ale rządu USA...
 
Jakby mało było jeszcze kontrowersji, to właśnie wczoraj, ‘Biały Dom’ oświadczył, że zdjęć ‘ubitego’ nie pokaże.... Więcej pytań bez odpowiedzi. I nikt nie protestuje, i karuzela kręci się dalej, powiewają flagi, a Obama przygotowuje kolejną kampanię wyborczą przy wsparciu ‘Facebooka’...
 
Ach, bym zapomniał. Już w Sierpniu, generał Petraeus (Dowódca wojsk USA w Afganistanie) przejmie zwierzchnictwo CIA – był on głównym przeciwnikiem wycofania się z Afganistanu. Zapewne kilka miesięcy później Prezydent Obama ogłosi koniec wojny z terrorem (będzie to w środku kamapanii wyborczej) i VOILA...To jest rozmach, to jest wyobraźnia...
 
Wygląda na to, że dziewczynki i chłopcy z pod kandelabrów, szybko uczą się od swoich liberalnych kolegów z Waszyngtonu, bowiem już wczoraj, słychać było na korytarzach sejmowych o szybszym wycofaniu polskich oddziałów z Afganistanu... Co ‘wybitniejsi’ przywódcy partii wiodącej, chyba zdają sobie sprawę, że jadąc na grzbiecie ‘potwornego’ Kaczyńskiego i ‘faszystowskiego’ PiS, nie ma gwarancji na dalszą sielankę. Założę się więc, że ten pomysł z Afganistanem stanie się ideowym sztandarem polskiej Prezydencji w Unii i hasłem PO w jesiennych wyborach.
 
Nie zapomnijmy o naszym ‘wybitnym’ Prezydencie, który zaczął zgłębiać tajniki ‘facebooka’, po to by umożliwić większej rzeszy młodych Polaków łatwiejszy dostęp do swojego ‘bigosowania’....
Vitus
O mnie Vitus

Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (37)

Inne tematy w dziale Rozmaitości