
Kiedy zobaczyłem po raz pierwszy zdjęcia ze stadionu Lecha, gdzie kibice Legii rozpostarli olbrzymi transparent z napisem -„Schechter przeproś za ojca i brata”, to pomyślałem, że zapewne dojdzie w ‘odwecie’ do akcji prewencyjnej – może zabronią bannerów, narodowych flag, albo szalików? Zaskoczyła mnie jednak tak szybka i drastyczna reakcja - ogłoszono zamknięcie stadionów niepokornych. Nie powinno to wzbudzać żadnego zdziwienia, bowiem ten sam scenariusz przerobiono już na Krakowskim Przedmieściu...
Najpierw miliony Polaków oddało hołd parze Prezydenckiej i ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem; potem doszło do kontrowersji wokół ’krzyża’, podgrzanej ustawieniem barierek i obecnością oddziałów zomo pod szyldem straży miejskiej; na koniec usunięto ‘krzyż’ (znaczy przeniesiono go pod osłoną nocy do Pałacu Prezydenckiego – w obawie przed ekscesami ‘dzikiego tłumu’), zawieszono bezmyślną tablicę i zepchnięto grupę najbardziej zatwardziałych na zakorkowany chodnik, gdzie poddani zostali szyderstwom uchmielonych ‘europejczyków’ i złości niedzielnych turystów. Iście diabelski plan, czyli strategia mająca na celu wymuszenie u przeciwnika zachowań z pogranicza anarchii, i ukazanie go 'niegodnym' TW Demokracja...
Jeśli obecne elity rządzące uważają, że główna partia opozycyjna fatalnie wypełnia swoją rolę w debacie publicznej, bowiem ciągle poddaje pod wątpliwość wiarygodność i niezależność rządu (Smoleńsk); jeśli przeważająca część mediów określa zwolenników tejże partii mianem: ciemnogrodu, moherów, pałkarzy, sekciarzy faszystowskiej ideologii, nakręcając przy tym wymyślone na własny użytek kłamstwo o wojnie polsko-polskiej; jeśli protest związkowców przeciw decyzjom KGHM uznaje się za wybryki chuliganów, a w najlepszym wypadku nieracjonalną reakcją na 'słuszne' postulaty zarządu spółki; to do przewidzenia jest, że jedynym miejscem na demonstrację swoich opinii, dla tej nie-ucywilizowanej części tubylczego narodu - zwolenników teorii zamachu, dla tych kiboli i bezrozumnych wyznawców przestarzałej religii - pozostają ogrodzone chodniki, kościelne nisze, piłkarskie stadiony i ...internet.
Jednak ostatnia wypowiedź premiera Tuska i decyzja wojewody mazowieckiego wskazują, że w opinii decydentów przestrzeni na rozmowy niekontrolowane ciągle jest za dużo.. Na razie tylko ostrzeżenie – zamknięte dwa stadiony na jedna kolejkę ligii – dla najbardziej niepoprawnych, czyli kiboli Lecha i Legii.
Co dalej? Czy przyjdzie czas na internet i na blogoli? Może Sejm przegłosuje kary na właścicieli wyszczekanych portali, gdzie wypowiedzi są za mało kontrolowane. Czy będzie to przymusowa reklama Gazety Wybranej, plus przeprosiny w tejże za cenę własnego bankructwa? Zaraz, zaraz, nie tak szybko... O ile katoli udało się powstrzymać przy udziale zastraszonego kleru (komisja majątkowa), a na roboli wystarczyły pałki i groźba utraty pracy, to na kibolach maszynka do mielenia mózgów traci siłę przebicia. Reakcją na zamknięcie stadionu Legii, była demonstracja kiboli – nie demonstracja przeciwko właścicielom klubu, ale demonstracja przeciwko rządowi Tuska.
Dopóki igrzyska przykuwały emocje do zielonej murawki, dopóty na polityczne kiwki premiera przymykano oczy. Kiedy jednak emocje wyrzucono za bramę stadionu, to wtedy ukazała się prawdziwa twarz kibola. Tu nie miejsce na pijarowską finezję, tu na podwórku gra się szmacianką... Tu pijanym ‘europejczykom’ sprzedaje się glana... Tu nikt nie będzie wygwizdywał ‘anty-faszystowskich’ bojówek z Czerskiej, ale będą kopać po kostkach... Tu na pały lecą kamienie i petardy...Tu nie da zwalić się na opozycję i ‘potwora’ Kaczyńskiego...
Tu łaska kibola wyborcy na pstrym koniu jeździ...
Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości