Vitus Vitus
548
BLOG

Od Krassusa do Tusk-usa...

Vitus Vitus Rozmaitości Obserwuj notkę 24

           

To jest najstarszy ‘trick in the books’, sięga czasów cesarstwa rzymskiego - tworzenie wrogów na własną potrzebę. W 70 roku p.n.e ambitny, obskurny polityk , ale bogacz ponad miarę, Marcus Licinius Krassus, zamarzył o rządzeniu Rzymem. To ten sam, który wymyślił straż pożarną (nie, to nie był wicepremier Pawlak, podobnie, jak Al Gore nie był wynalazcą internetu), z tą małą różnicą, że  ‘strażacy’ czekali na wynik negocjacji Krassusa z właścicielem (oferował zakup posiadłości za paserską cenę), zanim przystąpili do gaszenia pożaru. Jeśli doszło do ugody, pożar zostal ugaszony, a jeśli nie - ‘strażacy’ szli na fajrant. Dzięki tej metodzie, Krassus stał się jednym z najbogatszych ludzi w Rzymie.
 
MARCUS LICINIUS CRASSUS - (ok. 112- 53 p.n.e.), rzymski mąż stanu. Członek pierwszego triumwiratu. Jeden z najbogatszych ludzi Rzymu, związany z grupą bogatych ekwitów. W 71 p.n.e. jako pretor rozbił wojska Spartakusa. W Italii Krassus zdobywał sobie popularność rozdawnictwem zboża i igrzyskami. Cezarowi pomagał w regulowaniu długów. 
 
W 70 pne Rzym był jeszcze Republiką, co w dość znaczny sposób ograniczało rządy wybranych władców. Istotne nie było to co władca może robić, ale to czego – NIE.  Ale Krassus nie zamierzał rządzić w tak ograniczonym polu działania,  i wymyślił plan - zastraszyć Rzym. Wykorzystał do tego bunt niewolników pod przewodnictwem Spartakusa. Jedynym problemem było tylko to, że Spartakus nie miał zamiaru maszerować na Rzym, bowiem wiedział, że byłoby to samobójstwo. Spartakus i jego armia nie chciała mieć nic do czynienia z rzymskim imperium. Od samego początku planowali zrabowanie od byłych właścicieli wystarczajacej ilości pieniędzy, aby opłacić flotę najemników, z którą  pożeglowaliby do wolności. Do tego Krassus nie chciał dopuścić, gdyż potrzebował wygodnego wroga, którym terroryzowałby Rzym dla osobistych korzyści politycznych. Tak więc Krassus przekupił najemników, by odpłyneli bez Spartakusa, a nastepnie umieścił dwa rzymskie legiony w taki sposób, że Spartakus nie miał innego wybor, jak ruszyć nad Tybr...
 
Przerażony zbliżającą się armią gladiatorów, rzymski senat ogłosił Krassusa pretorem, a ten, bez dalszej zwłoki, szybko uporał się ze Spartakusem. Rok później, Krassus został wybrany konsulem Rzymu. I tak, Rzymianie utracili swoją republikańską formę rządów, ich Rzeczpospolitą. Wkrótce nadszedł pierwszy triumwirat, składający się z Krassusa, Pompeji i Juliusza Cezara, a po nim panowanie boskich cesarzy Rzymu.
 
Potem nadszedł Cicero, który nie tylko usprawnił pomysł Krassusa, ale dodal do niego własny wkręt. W kampanii przeciwko Juliszowi Cezarowi, głosił wszem i wobec, że Rzym padł ofiarą spisku prawicy, gdyż każdy głos wyrażający pragnienie prawnych ograniczeń rządu, był uznawany za zaprzaństwo... Celem wykazania Rzymianom, jak niebezpieczne stało się życie w ich mieście, Cicero najął bandę rzezimieszków, których zadaniem bylo wywołanie jak największej ilości zamieszek. Jednocześnie obiecywał mieszkańcom przywrócenie ładu i porządku, jesli zostanie wybrany i przyznane mu będą nadzwyczajne uprawnienia...
 
O czym Cicero tylko marzył, Adolf Hitler osiagnął bez problemów. Wybrany na Kanclerza Niemiec, podobnie, jak Krassus, nie zamierzał rządzić pod pręgierzem ścisłych ograniczeń nałożonych przez niemieckie prawo. Hitler wypuścil na ulicę ‘bandziorów’ w brunatnych koszulach, którzy organizowali masowe bójki i podpalenia; byli prowokatorami wielu zamieszek i zadym. A tymczasem ich sponsor, wygłaszał płomienne przemówienia, obiecując, że zakończy falę zbrodni i terroryzmu, jeżeli przyzna mu się nadzwyczajne uprawnienia. Potem spłonął Reichstag...
 
Niemcy dali się nabrać na te hokus-pokus, i oddali Republikę w ręce Führera. Potem wódz wysłał ‘brunatnych’ udających powstańców śląskich, by zajęli stację radiową w Gliwicach i puścili w eter wrogą deklarację, a sam ogłosił narodowi, że Polska zaatakowała Niemcy, i tak Reich wkroczył w II Wojnę Światową...
 
Tak, jak Hitler zorganizował na swoją potrzebęUnternehmen Tannenberg, tak Franklin Roosevelt ‘przyzwolił’ na atak japońskiej armady na Pearl Harbour. Była to rutynowa sztuczka mająca na celu sprzedanie społeczeństwu swojej agendy.Prezydent USA potrzebował wojny, aby zamaskować symptomaty ciężko chorej gospodarki ciągle borykającej się ze skutkami Wielkiej Depresji. 
 
Rzymianie zaakceptowali Cesarzy, Niemcy zaakceptowali Hitlera, Amerykanie kupili wojnę w Iraku (broń masowego rażenia) nie dlatego, że chcieli, ale dlatego, że w mistrzowski sposób stworzone iluzje zagrożenia nie pozostawiały innego wyboru...  Każdy rząd w ten, czy inny sposób rozgrywa swoich obywateli. Tuskowa Polska nie jest tu żadnym wyjątkiem. Mając w pamięci ‘magiczne sztuczki’ Krassusa, łatwo można rozpoznać takie numery w otaczającej nas rzeczywistości. Gdzie podziali się kibole? Skąd biorą się gwizdki i pasiaki na uroczystościach upamiętniających zdobycie niepodległości? Czemu służą zadymy ze Schetyną, Ziobro, Palikotem...?
 
Pamiętasz, kiedy Krassus straszył Spartakusem.
Pamiętasz, kiedy kibole straszyli na stadionach dziatwę  z dziadkami.
Pamietasz, kiedy Lis bał się Kaczyńskiego.
 
Pamiętaj o tym, kiedy Palikot macha krzyżem i koloratką.
Pamiętaj o tym, kiedy Donaldus Franciscus Tuskus wygłosi orędzie do narodu.
 
Vitus
O mnie Vitus

Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Rozmaitości