Coś się porąbało kolorowemu dziennikarzowi, kolorowej gazety – Blumsztajnowi. Niedość, że zaprosił kolorowe delegacje na obchody nie tego święta, to jeszcze pomylił miejsce i daty. Nie ma co się dziwić, że zmyleni i zawiedzeni, kolorowi goście, postanowili wyrazić swoje rozczarowanie i frustrację na przygodnych i Bogu winnych Warszawiakach. A, że przy okazji trafili na jakiś przebierańców, to strach przed nieznanym jeno wzmożył wysiłki. Na całe szczęście, prezydentowa miasta stołecznego naprawiła błąd kolorowego kolegi i wysłała oddziały psychologów stosowanych, którzy wytłumaczyli gościom o zaistniałej pomyłce. Co bardziej zawiedzionych i nawiedzonych skierowano na dalsze konsultacje...
A tym czasem w Nowym Jorku, pod nieobecność kolorowej delegacji bojowników z kolorowej Europy, ‘świętowano’ hucznie - nie było nikogo, by powstrzymać amerykańskich faszystów...
„Residents in the largely Jewish New York neighborhood of Midwood awoke to find cars torched, eight benches defaced with swastikas and the words “f**k the Jews“ and ”SS” painted on nearby sidewalks”
Takie są konsekwencje błędów popełnionych przez nieodpowiedzialnych i słabo zorientowanych w historii, kolorowych dziennikarzy z kolorowych gazet.
„Kristalnacht - zorganizowany przez hitlerowców w nocy z 9 na 10 listopada 1938r. antysemicki pogrom, zyskał rangę symbolu prześladowań nazistowskich. Choć nie było to wydarzenie dające początek dręczenia i szykanowania narodu żydowskiego, nie było to także najgorsza rzecz, jaka spotkała Żydów pod rządami Hitlera, lecz jednak właśnie tę noc uznaje się za początek zorganizowanej i przemyślanej próby zagłady narodu. W dniu tej rocznicy, od 1988r., obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Walki z Faszyzmem i Antysemityzmem.”
Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości
