Jeszcze nie ucichły odgłosy sylwestrowych zabaw, a już Salon zawirował nowymi sensacjami, przepowiedniami, zakurzonymi zdjęciami ze smoleńskiego pawlacza, receptami bez zawodowej odpowiedzialności, snującą się nad wodami cieśniny Ormuz wojenną mgiełką i czystkami w szeregach partyjnych notabli – oddanych sprawie pretotrianów...
A może tak, zanim ruszymy z pałami, puzonami, fanfarami, pochodniami i wszelkiego rodzaju blaszanymi bębenkami – a może tak na pięć minut – popatrzeć na ten świat w którym żyjemy...
Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości