
Tajemnicza formacja chmur, przypominających potężne tsunami z filmu „2012”, zaatakowała Panama City Beach na Florydzie. Zdjęcie pstrykniete przez pilota helikopteru szybko obiegło światowe portale internetowe i wzbudziło konsternacje pośród specjalistów od pogody.
Ten fenomen meterologiczny jest wynikiem wysokiej wilgotności powietrza tuż przy brzegu, co najczęściej powoduje powstawanie mgły, albo jak w tym przypadku gęstą chmurę na niskim pułapie. Dochodzi jeszcze do tego tarcie – powietrze ulega zwolnieniu w zetknięciu z lądem. To powoduje nieco większe zgęstnienie chmury i wymusza ruch powietrza do góry. Zjawisko zachodzi wyłącznie w sytuacji, kiedy wilgotność osiaga odpowiedni do tego poziom.
To tłumaczy, dlaczego nie widzi się takiego obrazka na co dzień...
Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości