Rozłam w PO dla podpuchy

W Moskwie, Putin pozbywa się krytyków –Siergiej Guriew, znany ekonomista i doradca premiera Federacji Rosyjskiej Dmitrija Miedwiediewa zebrał manatki i wywalił do Paryża. Czołówki europejskich dzienników, aż gulgoczą... na temat małżeństw homoseksualistów we Francji i Włoszech. Pod dywanem schowało się wzrastające bezrobocie wśród młodych i wykształconych. Bruksela zręcznie podwija ogon i przesuwa o trzy lata procedurę nadmiernego deficytu, co jedynie oznacza, że merkelowski plan drastycznych cięć pada na glebę w obliczu narastającej fali strajków w krajach południa Europy i we Francji. Po raz kolejny potwierdza się, że chicagowska szkoła ekonomii z Miltonem Friedmanem na czele– dostaje sromotny wycisk w starciu z ulicą. Ekonomia keynesowska wydaje się być tu jedyną alternatywą, ale też do czasu...

W Polsce, co czwarty młody nie ma pracy, a niezadowolenie polityką gospodarczą PO przekłada się jedynie, jak do tej pory, na spadek popularności farbowanych lisów. PiS utrzymuje zwarte szeregi, czyli drepcze w miejscu. Taktyka rządu podobna do unijnej. Na ulice wybiegają pedały, alfonsy i szmaty przy poklasku zliberalizowanej do ostatniej szarej komórki, Szczuki. Towarzysz Michnik ostrzega przed faszyzmem dominującym w szeregach PiS-u i straszy Polaków gettami ławkowymi. Były minister Gowin pisze krytyczny list o wyrywaniu, przez jedyną i słuszną formację, własnych korzeni, co Niesiołowski uważa za „liberum veto” i rozsadzanie partii z wewnątrz. Zabrakło jedynie stwierdzenia o piątej kolumnie. W poniedziałek Tusk kłóci się ze Schetyną, a w czwartek piją bruderszafta. Mourinho wraca do Chelsea, a Lewandowski będzie czekał na podanie od Robbena, albo grzał ławę, jak Gomez...

Nareszcie weekend. Może Brunon K. powiesi się w areszcie, to będzie czas na oddech...