Coś niedobrego dzieje się w mediach, bo widać wyraźne zagubienie. Czyżby ośrodek koordynacyjny, który tak sprawnie działał za rządów Tuska, nagle został poddany generalnemu remontowi? A może decydenci nie są pewni, z którego kierunku wiatr wieje, bo naśliniony kciuk, to za mało. Nastały bowiem takie czasy, że trzeba trzymać rękę na pulsie, niczym makler na nowojorskiej giełdzie. Prominentnym pracownikom szczujni nie mieści się to w głowie. Stąd, łapią przekaz po jakimś czasie, a potem muszą bić się w piersi, ku uciesze publiki...
Spotkało, to mojego ulubionego szczujka, redaktora Żakowskiego. Dopiero tydzień, po Oskarze dla „Idy”, facet zrozumiał przekaz. Jak przystało na medialnego bystrzachę, szybko założył siermiężny worek, posypał glowę popiołem i wyznał, że na „Idę” nie poszedł, bo tak mu doradzili wredni koledzy. Na całe szczęście, po jakimś czasie doznał olśnienia i obejrzał – na Netfliksie... Zachwycił się, bo film jest piękny i wrażliwy, choć nie dla wszystkich, a jedynie dla ludzi mądrych i rozumiejących prawdziwą sztukę. Stwierdził przy tym, że to nic o Holocauście, peerelowskim terrorze, Polakach, Żydach, katolikach, komunistach, naszych relacjach i winach. Gdyby tak było, to Oskar wpadłby w ręce ruskiego gniota...
Marnotrawny syn uznał, że siłą „Idy” jest sens, a nie treść. „Cisza jako klucz do ludzkiego doświadczenia, w którym najważniejsze, najbardziej traumatyczne, bolesne i znaczące nigdy nie daje się wypowiedzieć ani opowiedzieć.” Pawlikowski zachwyca, niczym Sartre, bo zdołal uchwycić obiektywem kamery fundamentalny dramat egzystencji, co podobno przejmuje ludzi należących do rozmaitych kultur, ale nie naszej...
Okazuje się, że Polacy nie dorośli do wzniosłości artysty i tych, co tę sztukę pojmują. Ci, co nie postrzegają „Idy” jako dzieło sztuki, są na poziomie tego, co można dotknąć, czyli na poziomie inteligentnej małpy, która potrafi walnąć kogoś, albo oberwać w łeb.
Tym samym Żakowski, po raz kolejny udowodnił, że nie jest w ciemię bity...
Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka