Vitus Vitus
862
BLOG

Nadgryziona kanapka Dudy

Vitus Vitus Polityka Obserwuj notkę 18

Duda Prezydentem! Cała Polska – znaczy jedna czwarta, która oddała na niego głosy – szaleje! Ja też się cieszę, bo mam kolegów, którzy chcieli zmiany. Mnie bez różnicy, bo wybrałem już dość dawno. Ćwierć wieku temu oddałem głos na siebie. Teraz, tylko doradzam, ale nikt nie słucha, choć piszę z perspektywy nieburczącego brzucha.

Duda, to nadgryziona kanapka z restauracji, gdzie nie tylko ośmiorniczki, dobre wina i ponętne Lolity są do konsumpcji na koszt obywatela. Kiedy taka kanapka jest łaskawie dana przeciętnemu zjadaczowi suchego chleba, to można spodziewać się kilku reakcji. Jedni rzucą się z zachłannością i łykną, jak karp zdechłego robaka na haczyku – bo głodni. Drudzy obwąchają, lizną i zeżrą wokół odgryzka, bo jednak smaczne i lepsze od podsmażanej kapusty – niby bigosu. Inni obejdą z pogardą, bo nie takie frykasy jadło się na turnusach zakładowych – szczególnie tych pod wiejską gruszą...

Łatwo zgadnąć, jak oceniono tę kanapkę – smakowała większej połowie. Gorzej będzie, kiedy przyjdzie do podania tej drugiej. Głodni się nie obudzą, bo pełny brzuch usypia;  kapuchy zostaną z kapuchą – podobno zapobiega rakowi; smakosze zaczną stołować się u zegarmistrza Balcerowicza.

Puenta? Dobrze, że coś się rucha, ale podejrzewam, że narodzi się kolejny bękart...

PS. Restauracja „Kukiz” serwująca marychę, jowki i gumę do żucia szybko zbankrutuje, bo klientela jest jednak wybredna... No chyba, że pojawi się Schetyna z kompanami...

Vitus
O mnie Vitus

Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka