Niedoskonała piłkarska reprezentacja Polski w niedoskonałym stylu pokonała doskonałych drugoligowców z Irlandii... Tym samym narodowa jedenastka po raz kolejny potwierdziła, że Polacy to naród niedoskonały nawet w swojej niedoskonałości, bo przecież mieli zremisować i przepaść w barażach. Pragnęli tego Niemcy podkładając się w Dublinie i cała postępowa Europa, czego gwarantem miał być turecki arbiter, któremu spalone i rzuty karne rzucały się na oczy, niczym uchodźcy na Berlin...
No, ale Polacy nie posłuchali podszeptów ani delikatnych sugestii cywilizowanej Europy - poszli wzorem Orbana i skopali Irlandczyków. Zamiast skomlącego polskiego kundla, który z podwiniętym ogonem, chowa się w putinowskiej budzie na każde drgnięcie palca Merkel – enerdowskiej carycy, na murawę Stadionu Narodowego wybiegła husaria pod wodzą Roberta Lewandowskiego...
Na nic zabiegi środowiska, by ogólnie uznany sukces, czyli awans na Euro, sprowadzić do miary sukcesiku. Polacy zagrają we Francji i przynajmniej przez parę tygodni będą kłuć w oczy wszystkim Leopoldom i tym innym innowiercom...
Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka