Vitus Vitus
297
BLOG

Pole minowe III RP - TK i Konstytucja

Vitus Vitus Polityka Obserwuj notkę 19

Wygląda na to, że kryzys konstytucyjny wywołany przez PO, potwierdzony autorytetem Trybunału Konstytucyjnego, Komisji Weneckiej i zgraji czerwonych papug, przeszedł w fazę uwiarygodniania wróżb z fusów kawy i lania wosku. Nagle na horyzoncie pojawiły się przeróżne propozycje kompromisu – od odkurzenia okrągłego stołu (kiedy komuniści zapewnili sobie pokojowe przejęcie dóbr całego PRL, przy przyklasku całego narodu ogłupiałego fenomenem kapusia Bolka) po przekonanie agenta Schetynę, by wzniósł się ponad podziały, stał się mężem stanu i zagrał z rządem w ‘oczko’( propozycja Eski).

Te bzdurne postulaty lansowane nie tylko przez opozycję, a także przez zatwardziałych zwolenników PiS budzą we mnie odruchy wymiotne. To co słyszę, widzę i mam wąchać, to powiew porozumienia lansowany przez naiwniaków, ignorantów i niedouczonych. Mało kto wyraża opinię opartą na twardym gruncie, czyli wiedzy i nie tak odległej historii. Zamiast tego, większość miesza łychą w szambie...

Powiem wprost i bez owijania w bawełnę. Nadszedł czas, by stanąć za prawdą – tam gdzie nie stoi ZOMO, Petru, Schetyna, Zumberg ani Kosiniak. Cała batalia oparta jest na wierze, że Konstytucja i Trybunał Konstytucyjny, to coś ponad układami, bo są tworem  samego Boga... Trzeba więc w tej sytuacji konsekwentnie przypominać historię narodzin tych filarów tak mocno bronionej  prze KOD ‘demokracji nie dla ubogich’...

Trybunał Konstytucyjny (pies strzeżący zagrody), wymyślony przez Kiszczaka i Jaruzelskiego w 1982 roku, plus Konstytucja uchwalona przez Sejm kontraktowy, to nic innego, jak pole minowe zapewniające bezpieczeństwo i dobrobyt wszelkim gnidom uczestniczącym w projekcie PRL i IIIRP... Dowcipem tego przedwsięwzięcia jest art.2 ich konstytucji, który stanowi, że IIIRP jest „demokratycznym pańswem prawa, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej”. Z takim potworkiem nie wchodzi się w dyskusje, ani nie próbuje znaleźć wspólnego gruntu, bo to cofanie się do tyłu i przyznawanie im racji...                                    

Żadnych kompromisów, układów, ani współpracy przy rozbrajaniu pola minowego. To byłby szlagier ostatniego pół-wiecza, gdyby komuniści dobrowolnie przystąpili do rozbrajania własnych pułapek minowych...

Eska – pobudka!

Vitus
O mnie Vitus

Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka