Droga Koleżanko-Gołdapianko - witaj serdecznie!
Piszę do Ciebie w bardzo ważnej sprawie, Bo błahostką nie zawracałabym Ci głowy.
Zadzwoniła do mnie gołdapianka Ela Wieczorek. Nie wiem,czy ją pamiętasz? Drobna, żwawa. Była z nami od początku, wyszła w maju. Teraz żyje w skrajnej nędzy. Zrobił z nią wywiad jakiś dziennikarz, ale nie pamięta jego nazwiska. Obiecał pomoc, minął rok, pomoc nie nadeszła. Ela mieszka w Wielkim Bukowcu, w małej miejscowości pod Starogardem. Pojechałam tam z mężem następnego dnia, zobaczyliśmy bardzo przygnębiający obraz; drzwi z dykty, okna nieszczelne, piec zimny, dach zacieka, w podwórku rozlatująca się wygódka, w środku 11 stopni C. A co będzie jak przyjdą mrozy? Eli nie stać na węgiel, jedynym jej dochodem jest renta w wysokości 630 zł. Tona węgla kosztuje 750 zł. Ela marzy o ciepłym piecu. Tona węgla I worek drewna na podpałkę uszczęśliwił by ją.Pomożemy jej napisać wniosek o odszkodowanie ( Bo sama nie potrafi), ale procedury sądowe są powolne, a skutek niepewny. Potrzebna jej pomoc natychmiast. Gdyby tak ogłosić akcję „ dla Eli na opał”. Niech każda wyśle na konto ile może 20 zł., 50 zł , z dopiskiem jak wyżej, zbierze się chyba 1000 zł. I kobieta będzie miała ciepło. Żeby przyspieszyć sprawę, Bo czasu jest mało, podaję swoje konto:
Krystyna Pieńkowska bank PKO BP
80102018110000000200554360
Tytuł przelewu: pomoc Eli Wieczorek – opał na zimę
Rozliczam się natychmiast Po zakończeniu akcji. Gdybyśmy zebrały ponad 1000 zł. Wszystko przekażemy Eli, Bo zawsze ma jakieś długi w sklepiku spożywczym.
Serdecznie pozdrawiam–Krystyna Pieńkowska, E-mail: ciociak@autograf.pl;
Dolącza sie Slawa Jablońska: e-mail: slawaja5@interia.pl;"
Dedykuję w związku ze zbliżajaca się rocznicą stanu wojennego, 13.XII.1981 r
Ten blog jest miejscem debaty o mediach, które wpływają na nasze myślenie, ale nie tylko.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
