Jan Kalemba Jan Kalemba
41
BLOG

Prezydent - premier - trybunał

Jan Kalemba Jan Kalemba Polityka Obserwuj notkę 9

Trybunał Konstytucyjny nie wydał wyroku w sprawie, dotyczącej kwestii reprezentowania Polski za granicą, wytoczonej Prezydentowi Rzeczypospolitej przez Donalda Tuska. Proces został odroczony, jedni mówią na dwa tygodnie, a inni twierdzą, że na miesiąc. W każdym razie Trybunał w pełnym piętnastoosobowym składzie, po wysłuchaniu 27 marca pełnomocników stron, uchylił się na razie od wydania werdyktu.

 
Przeciwnicy prof. dr hab. Lecha Kaczyńskiego obarczają go winą za wywołanie konfliktu kompetencyjnego z premierem. Powołują się przy tym na przykład zgodnego sprawowania swych funkcji przez Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i Prezesa Rady Ministrów Jerzego Buzka, wywodzących się również z przeciwnych sobie ugrupowań. Nikt z nich teraz nie chce pamiętać, że Kwaśniewski też wetował ustawy uchwalone z inicjatywy AWS. Rząd był zaś otoczony taką wrogością mediów publicznych i prywatnych, że nie miał możliwości, podnoszenia wrzawy przy pomocy rozgłośni radiowych i telewizyjnych.
 
Poza tym Kwaśniewski i Buzek, jeden bardzo podobnie jak drugi, są po prostu konformistami. Obaj zawdzięczają karierę w swoich środowiskach politycznych daleko posuniętej zdolności do konsyliacyjności, inaczej – posiadają duże zdolności koalicyjne. Nawiasem mówiąc, jeśli dla polityka tak ważną cechą jest nieograniczona zdolność do kooperacji, to najlepszym politykiem byłby ktoś z charakterem damy lekkich obyczajów – no i może to jest prawdą. Stąd chyba tak kiepskie oceny w polityce otrzymują ludzie tacy jak Andrzej Gwiazda, Jan Olszewski, Antoni Macierewicz, bracia Kaczyńscy itp...
 
A wracając do tematu, to jest wspomnianego sporu kompetencyjnego na najwyższych szczeblach władzy RP, uważam, że jedyną jego przyczyną jest ułożona przez eleganckie towarzystwo ustawa zasadnicza, dzieląca władzę wykonawczą pomiędzy prezydenta i rząd. Wtedy natomiast, gdy Opatrzność ulitowała się nad nieszczęsną z tego powodu Polską i spowodowała objęcie przez braci bliźniaków jednoczenie posad premiera i prezydenta, owe eleganckie towarzystwo było najbardziej zbulwersowane i nieszczęśliwe...
 
Polska miała już doświadczenia ze sporami wewnętrznymi, które przybierały cechy samobójcze. Tutaj potrzebny jest prosty i mało konfliktowy sposób wyłaniania i funkcjonowania jednoznacznej władzy. Uważam, że najlepszy byłby system zbliżony do amerykańskiego, najwyżej francuskiego. Zamiast zawracać sobie gitarę i czekać na wyroki Trybunału Konstytucyjnego, zażądajmy od panów polityków, aby wznieśli się ponad swoje zafajdane interesy i wreszcie zbudowali solidne fundamenty konstytucyjne Rzeczypospolitej!...
 
 
Jan Kalemba
O mnie Jan Kalemba

NARÓD TO CI KTÓRZY BYLI, SĄ I BĘDĄ

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka