Sawickiej mi nie żal. Spektakl urządziła dramatyczny i przejmujący. A wcześniej w sposób mniej przejmujący wzięła potężną łapówę. Przestępców mi nie żal.
Nie do końca rozumiem, po co CBA zorganizowało tę całą akcję. Jakie były powody, dla których sprowokowali tę sytuację? Bo można coś takiego zacząć próbować z każdym i sprawdzać, kto jest wystarczająco uczciwy, by się oprzeć pokusom. Ale po co? Lepiej walczyć z realną korupcją. Ale nie przesądzam. Być może są poważne powody, dla których zajęto się Sawicką. Ciekaw jestem tego. Pewnie wkrótce się dowiemy.
Ale jedno mam bardzo poważne zastrzeżenie. (Uwaga, zażarci pisowcy, już możecie zacząć pisać, że jestem platformerskim pachołkiem). Mariusz Kamiński powiedział wprost na konferencji prasowej, ze chodzi o to, by ludzie wiedzieli na kogo głosować. To niestety oznacza włączenie służb do gry. A to jest niedopuszczalne. Nie twierdzę wcale, że nie należało o tym informować. Należało. I poinformowano tydzień, czy dwa temu. I starczy. Tu się kończy rola CBA. Granie sugestywnymi obrazami w kampanii przez tajną służbę państwową jest niedopuszczalne.
Przykro mi, bo znam Maria jeszcze z NZS-u z końcówki lat 80. i zawsze go lubiłem, ceniłem i szanowałem. I ucieszyłem się, kiedy dowiedziałem się, że to on zostanie szefem CBA. Bo wiem, ze jest uczciwy. W tej sprawie nie był uczciwy. Sorry, Mario.
Więcej pisze o tym w dzisiejszej zmniejszonej, ale pięknej „Rzepie” (której sprzedaż regularnie od stycznia tego roku rośnie, o czym nikt nie wie. A od przedwczoraj rośnie bardzo).
Ale, żeby i zagorzali Platformesi mogli poniżej napisać, że Salon24.pl to jednak dzieło pisowców, to wspomnę tylko, że moja ulubiona prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz składając dziś do prokuratury wniosek w sprawie Fundacji Prasowej Solidarności wykazała się tylko trochę mniejszą obłudą. Jej doradcy próbują nieudolnie naśladować spindoktorów z PiS. Żałość.
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka