Najpierw refleksja pesymistyczna. Im dłużej rządził PiS, tym mniej zachwycony byłem ich rządzeniem. Niestety, tak samo nie podobały mi się działania Platformy, jako partii opozycyjnej. Teraz pierwsze tygodnie rządów Platformy nie wprawiają mnie w ekstazę. Niewielki zachwyt wywołuje u mnie także PiS, jako partia opozycyjna. Dlaczego do diabła, nigdy nie mogę mieć rządu, który jest i zdecydowany i rozsądny, ma pomysł, plan działania i wie od czego dąży? Teraz refleksja optymistyczna. Nie jest przecież tak źle. Mieliśmy dwa rządy Pawlaka, mieliśmy rząd Cimoszewicza, Oleksego, mieliśmy rząd Leszka Millera. Mieliśmy dziesięć lat prezydentury Kwaśniewskiego. Z tego punktu widzenia to, co dzieje się od dwóch lat, jest całkiem szczęśliwym okresem dla Polski.
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka