Magiczna jest logika, która kierowała się sejmowa komisja etyki. Jak dobrze pamiętamy, w rozmowach nagranych przez TVN uczestniczyli Renata Beger, Wojciech Mojzesowicz i Adam Lipiński.
Osobą, która wypowiedziała najbardziej kontrowersyjne słowa o możliwości spłacenia weksli posłów Samoobrony (gdyby ci zgodzili się opuścić Leppera i poprzeć rząd) pieniędzmi Sejmu, czyli pieniędzmi publicznymi był Adam Lipiński.
Tymczasem komisja etyki ukarała naganą Renatę Beger, upomnieniem – Mojzesowicza a Lipińskiego – niczym. To znaczy uznała, że Beger jest bardzo fe, Mojzeszowicz - trochę fe, a Lipiński - ok. Ciekawe do jakich to teorii etycznych odwołują się dzielni posłowie koalicji, którzy takie oryginalne postanowienie wydali.
Warto zapamiętać nazwiska posłów, którzy głosowali przeciw ukaraniu Lipińskiego: Witold Czarnecki (PiS), Halina Molka (RLN), Leszek Murzyn (LPR). Zachęcam wyborców, by zadali im to pytanie.
Nie twierdzę wcale, że Lipiński dopuścił się straszliwej zbrodni a cała historia była wielkim skandalem. Był to – powiedzmy – skandal średniej rangi, a wywołał takie oburzenie, bo dopuścili się tego działacze Prawa i Sprawiedliwości, którzy mieli zmieniać standardy polskiej polityki.
A teraz w komisji etyki dalej wykuwają te nowe standardy. W piątek stworzyli nawet nową teorię etyczną: to etyka koalicyjna.
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka