Kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada. Ale żeby taki prezent robić Tuskowi?! Ojjj jaaakaaa dramatyczna wpadka. Platforma już za chwile łyknie telewizję, jeszcze chwilka tylko.
Jarosław Kaczyński zdaje się uznał, że w TVP czas wyczyścić sytuację do końca i pozbyć się zbyt swawolnego Urbańskiego. Według jednej wersji miał go zastąpić Siwek według innej Czabański. Ta pierwsza opcja wydaje się bardziej prawdopodobna. Ale misterna akcja zakończyła się tak jak się zakończyła. Farfał razem z Rudomino – piękna para.
To oczywiście nie potrwa długo, bo w przyrodzie tak nie ma, żeby telewizją rządziła LPR z Samoobroną, kiedy te partie praktycznie nie istnieją. Zostaną więc wymiecieni szybko. Szczerze mówiąc, nie żal mi ani PiS ani Urbańskiego.
Przypomnę jak to było. Najpierw Jarosław Sellin wymachiwał kalendarzykiem i mówił, ze mam 77 nazwisk niepartyjnych ekspertów, którzy mogą pełnić funkcje w mediach. I że PiS nie będzie zagarniał mediów. Po czym po sprawiedliwości i sile PiS podzielił się z LPR i Samoobroną miejscami w radach nadzorczych telewizji i radia oraz Krajowej Radzie.
Potem decyzją własną Jarosłąw Kaczyński uczynił prezesem TVP Bronka Wildsteina. Bardzo mnie tym pozytywnie zaskoczył. Ale nie trwało to długo. Wildsteina można lubić lub nie (ja lubię) ale był niezależny. I tym boleśnie zaskoczył prezesa PiS. Więc prezes zamienił Wildsteina na Urbańskiego.
Tenże jednak po jakimś czasie zaczął też zdradzać oznaki niezależności, choć ja bym to nazwał raczej koniunkturalizmem pod nowe wiatry, ale niech będzie – starał się być niezależny. Poległ więc i on. Ale akcja została źle przygotowana i zamiast Siwka wskoczył Farfał.
No to po Farfale będzie ktoś z Platformy, bo takich prezentów się nie odrzuca. Zwłaszcza przed Świętami.
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka