Podczas przygotowywania dzisiejszego programu Wydarzenia Dnia dla TV Puls nagraliśmy przez telefon rozmowę z byłym premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem. Sprawa dotyczy gry na polskim rynku walutowym. Bank Goldman Sachs oświadczył dziś, że zrealizował swoje zyski w tym regionie, przekroczył 6 procentowy cel (zysku) a ponieważ „osłabianie walut Europy Wschodniej przestaje być trendem wynikającym z makroekonomii, a staje się coraz bardziej grą spekulacyjną i nie zamierzamy w niej brać dalszego udziału”. (cytat za Agencją Reuters)
Od kilku miesięcy Goldman Sachs doradza były polski premier Kazimierz Marcinkiewicz. Postanowiłem więc zapytać byłego premiera, czy doradzał bankowi w sprawie inwestycji walutowych na naszym rynku. Marcinkiewicz odpowiedział, ze nie, bo zajmuje się innego typu inwestycjami. Uznałem wyjaśnienia premiera za wystarczające a ponieważ pytanie jest ważne wyemitujemy rozmowę na antenie. Premier wiedział, że rozmowa będzie dla telewizji Puls. Po rozmowie premier zadzwonił i kilkakrotnie żądał nieemitowania tej rozmowy. Zapowiadał też wytoczenie nam sprawy w sądzie. Za co? Obejrzyjcie Państwo program o godz. 22
Mam nadzieję, ze premier jednak zrezygnuje ze swoich zamiarów
-------------------------
A oto treśc tej rozmowy z TV Puls:
Marcinkiewicz: Ja jestem doradcą tego banku ale nigdy w ciągu ponad półrocznej już pracy w tym banku nie miałem żadnych informacji związanych z działaniem na rynkach walutowych bowiem jestem doradcą inwestycyjnym, do inwestycji bezpośrednich do mna a więc nie pracuje w doradztwie walutowym.
Janke: Dopytam wobec tego, żeby sprawa była jasna. Czy Pan nigdy nie doradzał, bankowi Goldman Sachs w sprawie inwestycji na rynku walutowym w tej części europy
Marcinkiewicz: Panie redaktorze mieliśmy rozmawiać o kryzysie gospodarczym. Pan złapał jeden temat związany z dzisiejszą informacją związany z Goldman Sachs, ja powtórze panu jestem doradcą inwestycyjnym do inwestycji bezpośrednich do doradztwa inwestycyjnego. Nigdy w życiu w ciągu 7 miesięcy mojej pracy dla banku Goldman Sachs nie doradzałem w sprawach inwestycji walutowych. I działaniem na rynku walutowym to się w ogóle odbywa w Nowym Jorku a nie w Europie. I nawet bankierzy pracujący w Europie i na rzecz Europy też o tego typu transakcjach nie wiedzą. Tak działa bank na całym świecie. Jestem zupełnie zdumiony pytaniami mnie o tę sprawę. Bo od informacji w tej kwestii SA rzecznicy Goldman Sachs i pracownicy podejmujący czy eksperci podejmujący, ekonomiści podejmujący decyzje w tej sprawie.
Komentarz mój: Zadziwiające jest zachowanie premiera. Wykonałem swój podstawowy obowiązek. Maricnkiewicz jest byłym premierem, człowiekiem z wieloma kontaktami i wiedzą o polskiej gospodarce. Doradza bankowi, który przyznał, że w czasie gwałtownego osłabiania złotego handlował polską walutą. Zapytałem więc, czy w tej sprawie doradzał bankowi Goldman Sachs. B. premier odpowiedział, że nie. Wyjaśniłem i tyle. Zarzucił mi, że go oszukalismy, bo wydawca programu zapowiedział mu,m że rozmowa będzie dotyczyć gospodarki i kryzysu a ja pytałem o to, czy doradzał w sprawie operacji walutowych Goldman Sachs. Ale własnie ta sprawa dotyczyła kryzysu finansowego w Polsce. Czy dziennikarz takich pytań nie powinien zadawać
Dlaczego Kazimierz Marcinkiewicz tak bardzo nie chciał tej rozmowy upublicznić? Może odpowie na swoim blogu?
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka