Tak jak dwa tygodnie temu, zapraszam do zabawy. Bookmacherstwo bez kasy. Obstawiamy, kto wygra drugą turę w Warszawie.
Moje zdanie: wydawało mi się, że Kazik ma zwycięstwo w kieszeni. Jeden dobry badacz opinii publicznej, o którym wiem, że sercem jest za Hanką, powiedział mi przedwczoraj: eee, Kazik wygra.
Ale w międzyczasie jakiś kretyn z firmy marketingowej obudził w imieniu Kazika w środku nocy 10 tysięcy domostw w Warszawie. A w każdym mieszkaniu czy domu mieszkają przecież co najmniej po dwa potencjalne głosy. Do mnie na szczęście nie zadzwonili, bo mieszkam pod Warszawą, ale gdyby tak się stało, przyznaję, dostałbym szału. U HGW musieli chyba odpalać szampany za zdrowie tego palanta od telemarketingu.
Konrad Ciesiołkiewicz przepraszał przez cały dzień w radiu, ale nie wiem, jaki będzie skutek. Różnice są minimalne, więc każde pareset głosów się liczy.
No dobra. Kogo obstawiam? Mimo wszystko, myślę, że Kazik wygra.
A Wy? Piszcie.
W poniedziałek ogłaszam zwycięzców. A w sobotę - tak jak poprzednio - ogłaszam idiotyczną ciszę...
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka