Przyznam, że sam miałem wątpliwości, gdy usłyszałem o powołaniu Andruszkiewicza na wiceministra cyfryzacji. Gdy jednak zobaczyłem jak wielka koalicja od sasa do lasa rzuciła się na młodego polityka, jak bardzo przeszkadza prawie wszystkim jego młody wiek, to zrozumiałem, że moje wątpliwości, to typowe wątpliwości starszego pana, który sam o sobie wie, że "trudna rada, jeśli chodzi o karierę, // już nie będzie, już nie będzie się premierem".
Fakt, że z taką wściekłością rzuciła się na niego cała lewica-opozycja jest najlepszym dowodem, że dla opozycji to poważny cios. Opozycja próbuje wyznaczyć granicę poglądów, jakie może mieć członek zjednoczonej prawicy. Narzucić kaganiec politycznej poprawności. Na to w żadnym razie nie można pozwolić. I to samo wystarcza, żeby od tego momentu bronić nominacji Andruszkiewicza.
Fakt, że rzucili się na niego narodowcy, pokazuje, jakich strat się spodziewają po oficjalnym przejściu najbardziej rozpoznawanego młodego polskiego patrioty do obozu Zjednoczonej Prawicy. Czyli też doceniają znakomite posunięcie ze strony Prawa i Sprawiedliwości.
Fakt, że rzucili się na niego z brzydkimi pomówieniami posłowie Kukiz'15, niby byli koledzy, pokazuje że pozostałym w Kukizie posłom bliżej jest do mentalności ich lidera, niż to się mogło wydawać -- i też przeczuwają straty.
Najciekawsze jest, że do ataku na Andruszkiewicza dołączyli prawicowi publicyści, blogerzy i niektórzy politycy PiS. Do tego odnosi się tytuł. Brak jest logiki w argumentach przeciw tej nominacji. Wszystko to jest jęczenie i typowe zachowanie starszych panów, że "wiecie, za młody, niedoświadczony, jeszcze mógłby się pouczyć." Koalicja starych (pominę rzeczownik) ma się w Polsce dobrze.
Panie Andruszkiewicz! Gratulacje i życzenia powodzenia od niektórych starszych wiekiem! Mam nadzieję, że w przyszłości okaże się, że wzięcie Pana na pokład Zjednoczonej Prawicy, to był prawdziwy strzał w dziesiątkę. W każdym bądź razie dzięki wściekłemu atakowi jest Pan już na starcie najlepiej rozpoznawalnym wiceministrem. Kto zna innych?
