Janosik Janosik
8301
BLOG

Lista Dziennikarzy - Którzy Lecieli Jakiem 40 do Smoleńska

Janosik Janosik Rozmaitości Obserwuj notkę 13

To jest Lista Dziennikarzy - którzy byli zgłoszeni do lotu do Smoleńska -13 z nich Prawdopodobnie poleciało, Jakiem 40  - którzy, nie do końca Wiadomo ( tłustym drukiem te które, potwierdzały ten lot ) 

Prośba do osób, które mają informację o 13 dziennikarzach o uzupełnienie Nazwisk.

Prośba do Redaktora Piotra FERENCA z Gazety Polskiej i Pani Joanny BICHNIEWICZ ( LICHOCKIEJ ) z TVP o opis lotu Jakiem 40 i swoje spostrzeżenia ze Smoleńska

DZIENNIKARZE

001. Pan Jerzy KUBRAK, Fakt                       
002. Pan Jacek TURCZYK, PAP                   
003. Pan Wojciech CEGIELSKI, Polskie Radio IAR   
004. Pan Jakub BERENT, Radio ESKA / VOX FM / WAWA                   
005. Pani Agnieszka LICHNEROWICZ, Radio TOK FM           
006. Pani Danuta WOŹNICKA, Radio ZET                   
007. Pan Paweł ŚWIĄDER, RMF FM               
008. Pan Paweł ŻUKOWICZ, TV TRWAM           
009. Pan Jan MRÓZ, TVN24               
010. Pan Piotr FERENC, Gazeta Polska           
011. Pan Marcin WOJCIECHOWSKI, Gazeta Wyborcza       
012. Pan Krzysztof STRZĘPKA, Polska Agencja Prasowa SA
013. Pan Paweł WŁODARCZYK, Polsat News
014. Pani Joanna BICHNIEWICZ (LICHOCKA), TVP
015. Pan Marek PYZA, Wiadomości TVP

irais - 08.06.2011 00:27 

Ta stewardessa to Aneta Żulinska

Tak mowiła po zamachu - że leciala Jakiem 40 / 044


FREE YOUR MIND

Wokół zeznań Wierzchowskiego

JAK 40 , Michał Fludra, newspix.pl

Jak-40, obecnie w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie/Fot. J. Kucharzyk

image

Piotr Ferenc Chudy

----------------------------------------------------------------------

Witam

Lot numer 031
Gdy dziennikarze wsiadali do Jaka-40, żołnierze właśnie wyciągali z hangaru prezydenckiego Tu-154
Danka żyje! Danka żyje! Leciała innym samolotem – krzyczała 10 kwietnia, kilka minut po dziewiątej do słuchawki Marzena Duchnowicz, szefowa reporterów krajowych w Radiu Zet.

– To nagranie mam na sekretarce do dzisiaj. W tamtą sobotę jechałem do pracy w przeświadczeniu, że Danka leciała samolotem z prezydentem. Byliśmy przekonani, że nie żyje – opowiada Daniel Adamski, dyrektor Grupy Eurozet.

Ale 10 kwietnia reporterka Radia Zet Danuta Woźnicka wsiadła nie do prezydenckiego Tu-154, który rozbił się w Smoleńsku, tylko do innego samolotu wraz z 12 reporterami. Początkowo mieli oni lecieć tupolewem, ale delegacja oficjeli i przedstawicieli Rodzin Katyńskich była tak liczna, że zabrakło dla nich miejsca na pokładzie. Przesadzono ich więc do mniejszego samolotu. Gdy wchodzili na pokład Jaka-40, żołnierze wyciągali tupolewa z hangaru.

Chcieli być w tupolewie

Niektórzy o zmianie maszyny dowiedzieli się dopiero w sobotni poranek, gdy czekali na lotnisku wojskowym na warszawskim Okęciu. – Kiedy usłyszałem, że będziemy w innym samolocie, ogarnęła mnie złość. Chciałem wykorzystać ten lot, by przypomnieć się Izie Tomaszewskiej (dyrektor zespołu protokolarnego prezydenta RP – przyp. red.), że prosiłem o wywiad z Marią Kaczyńską – opowiada Jerzy Kubrak z „Faktu”. Jacek Turczyk z PAP, by dostać się na pokład tupolewa, zabiegał o to wcześniej, dzwoniąc do znajomych w Kancelarii Prezydenta. – Liczyłem, że uda mi się wcisnąć do tego samolotu, by zrobić zdjęcie prezydenta z kombatantami i przedstawicielami Rodzin Katyńskich – tłumaczy Turczyk.

Z kolei Piotr Ferenc-Chudy z „Gazety Polskiej” umówił się z wicemarszałkiem Senatu Maciejem Płażyńskim, że podczas lotu porozmawiają o projekcie cmentarzy kresowych.

– Podobno to Władysław Stasiak (szef Kancelarii Prezydenta RP – przyp. red.) zdecydował, że nie zmieścimy się na pokładzie „Tutki”. Ale uznał, że skoro już zostaliśmy zaproszeni na pokład prezydenckiego samolotu, zabiorą nas do Katynia drugim, mniejszym – mówi Danuta Woźnicka.

http://lotniczapolska.pl/Pracujesz-w-zastepstwie--jutro-lecisz-do-Smolenska,12773

O piątej rano, na dwie godziny przed wylotem prezydenckiego samolotu, siedziałem już w Jaku-40. To tym małym samolotem polecieli dziennikarze, bo w prezydenckiej maszynie była wielka delegacja i dla wszystkich nie starczyło miejsca
Wtedy okazało się, że z naszym Jakiem coś jest nie tak. Przesadzono nas do drugiej maszyny i polecieliśmy do Smoleńska. Na pokładzie było kilkanaście osób – dziennikarze i Agnieszka Kołacz z Kancelarii Prezydenta, która organizowała ten wyjazd.
Nagle, około godziny 9.40, gruchnęła wiadomość: spadł samolot z prezydentem! Nikt nic nie wiedział, ktoś zaczął płakać, nagle rozdzwoniły się telefony z Polski. Ludzie zaczęli się żegnać, blada jak ściana posłanka PiS Jolanta Szczypińska rozmawiała z kimś przez telefon. Nagle zniknęła w tłumie. Razem z grupą parlamentarzystów PiS i rodzinami pomordowanych oficerów, przyjechała do Katynia pociągiem...
http://www.fakt.pl/Reporter-Fakt-pl-Czekalem-na-prezydenta,artykuly,68950,1.html

... Jeszcze rano część dziennikarzy miała informację, że do Katynia polecą samolotem prezydenckim. Ze względu jednak na rozmiar oficjalnej delegacji, polecieli wcześniej samolotem JAK-40. - Dwie godziny przed katastrofą przybyliśmy do Smoleńska razem z dziennikarzami innych gazet i stacji. Choć nad lotniskiem była już mgła, wylądowaliśmy bez problemów – relacjonuje specjalnie dla Wprost.pl reporter „Faktu" Jerzy Kubrak.
 
 
MMARIOLA 37 488  | 15.08.2010 00:48 

 

---------------------------------------------------------------------------------------------

 

 
 

014. Pani Joanna BICHNIEWICZ (LICHOCKA), TVP

Janosik
O mnie Janosik

" Dzisiejsze Czasy " - Oceniam : - Krytycznie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości