Kamiński 2 tygodnie,Wąsik 2 tygodnie,Romanowski 24 godziny....

Tylko mało refleksyjni obserwatorzy naszego podwórka politycznego lub sini (razem) z nienawiści,żądni zemsty naiwnie wierzący w  samorozliczenie klasy politycznej mogli uwierzyć w nagłą odmianę i pójście pod prąd zasadzie panujące od ponad trzech dekad w III RP czyli my nie ruszamy waszych wy nie ruszacie naszych lub jadąc S.Michalkiewiczem "kopiemy się tylko po łydkach"".

Jeszcze kilkanaście godzin temu co niektórzy łudzili się, że ich oczami widzianej sprawiedliwości stanie się zadość albo raczej dokona się kluczowy krok w kierunku zemszczenia się na znienawidzonych pisiorach ale po nocnym wypuszczeniu przez sąd M.Romanowskiego nawet oni powinni być zdolni do refleksji i podsumowania półrocznego działania Koalicji 13.XII jako jedna wielka porażka.

Sięgnijce drodzy czytelnicy pamięcią w te (w sumie niedługo dlatego powinno przyjść z łatwością) 6 miesięcy

i zastanówcie się jaki sukces odniósł już nie taki nowy rząd koalicyjny,a przypomnę,że analogicznie w 2016.r.rząd Beaty Szydło miał już 500+.

Jedynym sukcesem "koalicji" jaki w tej chwili widzę to wciąż dobre sondaże i wciąż duże grono nabitych w butelkę, pomimo braku tychże sukcesów.

ps.

no chyba,że tytułowe 2 tygodnie Wąsika i Kamińskiego oraz 24 godziny Romanowskiego uznać za sukces :-)